Szklane góry

Polska 1999

Film o Alainie Robercie, jego sportowych wyczynach, przeżyciach, refleksjach i życiu rodzinnym, powstał w Paryżu, gdzie zdobywca wieżowców mieszka na stałe, i w Warszawie.

Czas trwania:29 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Szklane góry w telewizji

Opis programu

Ten koszmar przyśnił mu się już kilka razy: wspina się po krawędzi ogromnego noża, po przebyciu dwóch trzecich drogi zaczyna się ześlizgiwać przecinając się na kawałki. Wtedy się budzi. Właściwie trudno się dziwić, że Alain Robert miewa takie sny. Niektórzy wspinacze podczas treningu zabezpieczają się kładąc materac lub sypiąc warstwę piasku, by zamortyzować ewentualny upadek. On, odtwarzając warunki wspinania się w pojedynkę, kładzie kilka noży. Gdyby spadł na plecy, przebiłyby go, odbierając wszelkie szanse przeżycia. Wówczas wie, że nie może popełnić najmniejszego błędu. Boi się, oczywiście. Lubi jednak lęk, żyje z nim, delektuje się jego smakiem. Przez kilkanaście lat wspinał się tylko na skały. W 1994 roku odkrył wieżowce. Zaczął je zdobywać niczym szklane góry. Defense, dzielnica finansowa Paryża, przypomina mu masyw górski. Wspiął się już na wiele jego szczytów. Miał kilka poważnych wypadków. Wyszedł z nich z pogruchotaną ręką, kontuzjami kolana, kostki i miednicy, licznymi złamaniami, urazem czaszki. Miał naruszony nerw promieniowy. Usunięto mu część kręgu szyjnego. Kilka razy złamał nos, połamał zęby. Mimo to jego żona Nicole akceptuje to, co robi Alain i zawsze wspiera go w niebezpiecznych przedsięwzięciach. On zaś ocierając się o śmierć jeszcze bardziej docenia życie. I choć śmierć podczas wspinaczki jest dla niego czymś bardziej do przyjęcia niż umieranie w łóżku na AIDS czy raka, nie ma tendencji samobójczych. Chce żyć. Kocha żonę i ubóstwia dzieci, które pragnie wychowywać. Film o Alainie Robercie - jego sportowych wyczynach, przeżyciach, refleksjach i życiu rodzinnym - powstał w Paryżu i Warszawie. W stolicy Francji słynny zdobywca wieżowców mieszka na stałe. Do Warszawy przybył, by wspiąć się na szczyt hotelu "Marriott". Pierwsza próba mu się nie udała - przeszkodziła mu ochrona budynku i policja.