Szpital dla koali

Koala Hospital, Wielka Brytania 2010

Autorzy filmu odwiedzają szpital Port Macquarie - najstarszy na świecie ośrodek zajmujący się chorymi koalami. Obserwują grupę zwierzaków, które wracają do zdrowia dzięki wysiłkowi pracowników.

Czas trwania:65 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Szpital dla koali w telewizji

Opis programu

Koala to najsympatyczniejszy torbacz Australii. I ostatni na ziemi przedstawiciel rodziny koalowatych. Choć znamy go doskonale, to niedużo o nim wiemy. Przede wszystkim koale nie są niedźwiadkami, tylko torbaczami. Te przemiłe zwierzaki swoim urokiem rozbroją każdego. To zasługa okrągłej głowy, dużych, puchatych uszu i wielkich oczu. Opiekunowie tych zwierząt twierdzą, że najbardziej zaskakująca jest łatwość, z jaką przyzwyczajają się do obecności człowieka. Utrwalił się wizerunek koali jako ospałego lenia, spędzającego cały czas na drzewie. Prawda jest inna. Zwierzęta te mają temperament, zwłaszcza gdy trzeba walczyć o pożywienie. Lasy eukaliptusowe się kurczą, więc w poszukiwaniu pożywienia koale coraz częściej zapuszczają się do miast, gdzie skazane są na wędrówkę po labiryncie ulic i gdzie mogą je spotkać różne nie zawsze miłe przygody. Poszkodowane i chore zwierzaki trafiają do szpitala Port Macquarie. To najstarszy na świecie ośrodek zajmujący się chorymi koalami. Od ponad 40 lat zwierzęta znajdują tu pomoc i opiekę, a potem są wypuszczane na wolność. Port Macquarie leży na wschodnim wybrzeżu Australii, gdzie mieszka najwięcej koali. Dramat polega na tym, że miejsca, które upodobały sobie koale, odpowiadają też człowiekowi. W miejscu, które było kiedyś naturalnym środowiskiem koali, postawiono osiedle. Inwestor reklamował je jako przyjazne dla koali. Tylko że budując osiedle, wyciął większość drzew, a te dla koali są niezbędne. I tak w miarę jak rośnie liczba mieszkańców, spada liczba koali żyjących w regionie. Autorzy filmu odwiedzili ośrodek Port Macquarie, gdzie mogli obserwować, jak grupa tych sympatycznych zwierzaków: Jimmy, Farida, Kaylee i Twinkles, wraca do zdrowia i do normalnego życia dzięki wysiłkowi pracowników szpitala. Wiadomo, że bez pomocy człowieka koalom grozi wyginięcie. Australia jednak za słabo o nie się troszczy. Obecnie jesteśmy świadkami wymierania koali. Znikają powoli, niepostrzeżenie. Giną na skutek pożarów, utraty siedlisk, gwałtownego rozwoju miast, dziesiątkują je choroby. Giną też zagryzione przez psy, potrącone przez samochód, topią się w basenach. To wszystko ma, niestety, związek z obecnością człowieka. Dlatego tak bardzo liczy się każde zwierzę, któremu uda się pomóc. Trzeba zbierać chore i ranne koale, leczyć je, a potem znów wypuszczać na wolność.