Tam, gdzie słońce się nie śpieszy

Pomiędzy zielonymi wzgórzami, z dala od zgiełku i pośpiechu, jest mała wioska, w której czas płynie powoli, a ludzie żyją w zgodzie z naturą i z jej odwiecznymi prawami. Ciekawy film Mateja Bobrika przedstawia małą wieś, gdzie zatrzymał się czas. Dni płynną monotonnie, nawet pies nie szczeka. Przy płocie wygrzewa się kot. Spółdzielnia pogrzebowa ogłasza konkurs na stanowisko kierownika cmentarza oraz zawiadamia członków, którzy jeszcze nie uiścili składki za rok 2008, żeby to niezwłocznie uczynili. Dni mierzone są kolejnymi pogrzebami i ogłoszeniami z miejscowego radiowęzła. Jednak śmierć tu na nikim nie robi wrażenia. To naturalna kolej rzeczy. "Tam, gdzie słońce się nie śpieszy" to nastrojowy film o przemijaniu, film, w którym udało się uchwycić obraz świata, który odchodzi. I to zarówno w szerszym znaczeniu, jak i w wymiarze jednostkowym.