The World's Smallest People

Naukowcy wyróżniają ok. 200 typów karłowatości. Jednym z nich jest karłowatość pierwotna, na którą cierpi około stu ludzi na całym świecie. Czterdzieścioro z nich żyje w Stanach Zjednoczonych. Autorzy filmu postanowili opowiedzieć o pięciorgu z nich. Osoby cierpiące na tę przypadłość są najmniejsze ze wszystkich karłów, ale też najbardziej proporcjonalne. Mają z reguły nie więcej niż metr wzrostu, całe ciało i narządy harmonijnie zbudowane, choć znacznie mniejsze od przeciętnych. Jedna trzecia takich karłów umiera zaraz po urodzeniu, jedna trzecia - w dzieciństwie, zaś pozostali dożywają zaledwie trzydziestki. Naukowcy niewiele wiedzą o tej zapewne genetycznej chorobie i nie potrafią im pomóc. Ustalili jednak, że zmiany następują od pierwszych chwil życia płodowego. Codzienne życie tych najmniejszych znacznie różni się od życia ludzi normalnego wzrostu, choć jednocześnie mają oni troski, radości i marzenia bardzo podobne do naszych. 16-letni Danny mierzy 106 cm i waży 19 kg. Ma silnie rozwinięte mięśnie górnej części ciała, bo odkąd pamięta po wszystko musiał się wspinać. Jego matka po raz pierwszy usłyszała o karłowatości, gdy syn miał 8 miesięcy. To i tak wcześnie. Często karłowatość pierwotna jest diagnozowana dopiero u dzieci 5-letnich, którym lekarze podają hormon wzrostu, licząc, że w ten sposób przyspieszą ich wzrost. Podawano go również Danny'emu, ale bez efektu. Chociaż powszechnie lubiany w szkole, Danny nie ma przyjaciół wśród rówieśników, bawi się z młodszymi o parę lat kolegami. Ale gdy osiągnie 25-30 lat, towarzystwo 14-latków nie będzie mu już wystarczać. Martwi się też, że nigdy nie znajdzie sobie dziewczyny. Bri ma 16 lat, mierzy 67 cm i waży zaledwie 7 kg. Jest jedną z najmniejszych karlic na świecie. Karłem jest również jej młodszy o dwa lata brat, Bradley, który w wieku 14 lat mierzy 96 cm i waży 13 kg. Rodzice Bri zdecydowali się na drugie dziecko, chociaż lekarze ostrzegali ich, że istnieje 20-procentowe prawdopodobieństwo, że również ono będzie chore jak Bri.