Tragedia w kabinie pilota

W kilka minut po starcie załoga i pasażerowie samolotu British Airways, lot 111, czują, że coś jest nie tak. Słychać głośne uderzenie od strony kabiny pilota. Szyba w oknie kokpitu odrywa się i robi dziurę, przez którą kapitan zostaje wyssany na zewnątrz maszyny. Jego ciało trzyma się samolotu, który z dużą prędkością zaczyna spadać. Drugi pilot przejmuje stery i próbuje walczyć z ogromnym naporem powietrza w kabinie. Sytuacja jest tak dramatyczna, że nie słychać nawet komunikatów kontrolerów lotu, usiłujących pomóc oficerowi w odzyskiwaniu kontroli nad maszyną. Szczęśliwie pilotowi udaje się uniknąć katastrofy i prowadzi samolot do lądowania. Okazuje się, że kapitan także cudownie ocalał. Śledztwo mające na celu dotarcie do źródeł tej tragedii prowadzono z użyciem najnowszych technik kryminalistycznych. Prowadzący je specjaliści dotarli do przyczyn wszystkich problemów, odsłaniając przy okazji dramatycznie złą sytuację w dziale technicznym jednej z największych linii lotniczych świata.