Trzy kroki od miłości

"Trzy kroki od miłości" to kolejny film, w którym Ryszard Rydzewski podjął swoje ulubione tematy: codzienne problemy młodych ludzi, początki ich karier, marzenia o miłości i zawodowym sukcesie. Tak było w debiutanckich "Akwarelach", czy "Alabamie", tak jest i w "Trzech krokach... ". Główną bohaterką filmu jest Sylwia - tancerka Teatru Wielkiego, która przygotowuje się do życiowej roli Julii w balecie Piotra Czajkowskiego. Pech jednak chce, że spada ze schodów. Konsekwencje pozornie niegroźnego upadku są bardzo poważne. Dziewczyna musi się poddać operacji kręgosłupa. Podczas pobytu w szpitalu popada w depresję. Traci wiarę w powrót do zdrowia i zawodu. Na szczęście, jest przy niej przyjaciółka Agata, która namawia ją do prób chodzenia o kulach. O wiele mniej interesuje się Sylwią jej mąż - początkujący reżyser Andrzej, bardziej zajęty romansowaniem z koleżanką. Jednak kiedy Sylwia wraca do domu, otacza ją troskliwą opieką. Nie trwa to wszakże długo. Frustracje z powodu niepowodzeń w pracy zaczyna wyładowywać na żonie. Wreszcie pewnego dnia odchodzi. Osamotniona Sylwia popada w rozpacz. Na szczęście z pomocą znów przychodzi Agata... Rydzewski zrealizował swój film we wnętrzach naturalnych i autentycznej scenerii Warszawy. W drugoplanowych rolach wystąpiły tancerki Teatru Wielkiego i znany choreograf Witold Gruca. Dwie najważniejsze kreacje reżyser powierzył młodym aktorkom - Jolancie Grusznic i Marzenie Manteskiej (obecnie popularna dziennikarka i prezenterka Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego). Obie - jak pisał jeden z krytyków - "stworzyły sugestywne sylwetki głównych bohaterek, skontrastowanych pod względem charakteru i stosunku do życia". Dzięki dobremu aktorstwu mniej widoczne są słabsze strony filmu, jak choćby niedopracowany scenariusz.