Umarli nie potrzebują pledu
Tote Tragen keine Karos, USA 1982
Prywatny detektyw, Rigby, zostaje zmuszony przez piękną klientkę, Juliet, do podjęcia śledztwa w sprawie śmierci jej ojca, naukowca specjalizującego się w produkcji serów.
Reżyseria:Carl Reiner
Czas trwania:88 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Komedia kryminalna
Umarli nie potrzebują pledu w telewizji
Galeria
Steve Martin
jako Rigby Reardon
Rachel Ward
jako Juliet Forrest
Alan Ladd
Carl Reiner
jako Field Marshall VonKluck
Barbara Stanwyck
jako Leona Hastings-Forrest
Ray Milland
jako Sam Hastings
Michael Chapman
Zdjęcia
Newt Arnold
Drugi reżyser
Mitchell Bock
Drugi reżyser
Bud Molin
Montaż
Miklós Rózsa
Muzyka
Richard McWhorter
Kierownik produkcji
Opis programu
Hołd dla kina noir: tajemnicza piękność prosi detektywa Steve'a Martina o pomoc. Rigby Readorn jest prywatnym detektywem. Pewnego dnia w jego drzwiach pojawia się piękna Juliet Forrest - córka przedsiębiorcy i wynalazcy, który właśnie zginął. Kobieta nie wierzy w wypadek ojca, dlatego prosi Rigby'ego o pomoc. Zauroczony detektyw podejmuje się zadania. Pierwszy trop prowadzi do piosenkarki Kitty Collins, której zdjęcie John Hay Forrest trzymał w szufladzie biurka... Carl Reiner to legenda amerykańskiej komedii, twórca takich filmów jak Szajbus, Człowiek o dwóch mózgach czy Fatalny instynkt. Zrealizowany na początku lat 80. film Umarli nie potrzebują pledu jest dziełem niezwykłym w scenariopisarskim i reżyserskim dorobku twórcy. To parodia i zarazem hołd złożony filmom noir z lat 40., w którym Reiner wykorzystał fragmenty obrazów z tamtych czasów. Dzięki temu, obok wcielających się w główne role Steve'a Martina i Rachel Ward, możemy oglądać gwiazdy klasycznej ery hollywoodzkiego kina, np. Humphreya Bogarta, Ingrid Bergman, Burta Lancastera, Avę Gardner, Jamesa Cagneya czy Bette Davis. Czarno-biały obraz doskonale łączy opowieść o śledztwie Rigby'ego ze scenami m.in. z Wielkiego snu, Osławionej, Białego żaru czy Podejrzenia. Jak na czarny kryminał przystało, jest tu i postać prywatnego detektywa, i tajemniczej femme fatale. Nawiązania do Marlowe'a i Raymonda Chandlera są więc oczywiste. Twórcy znakomicie bawią się gatunkowymi schematami wpisując je w zwariowaną momentami komedię. Za znakomity montaż odpowiadał Bud Molin, a autorką stylowych kostiumów była Edith Head, która debiutowała w przemyśle filmowym w 1925 i pracowała w nim nieprzerwanie do swojej śmierci w 1981 roku. Umarli nie owijają się pledem to jej ostatni film.