W poszukiwaniu Matki Boskiej Kazańskiej

Dzieje najświętszej ikony prawosławnej Rosji sięgają szesnastego stulecia. W 1579 roku w Kazaniu dziewięcioletnia Matriona doznała wizji. Dziewczynce ukazała się Matka Boska, wskazując miejsce, w którym znajduje się wizerunek Bożej Rodzicielki. Matriona bez trudu znalazła obraz wśród ruin spalonego domu. Wkrótce obraz zasłynął z cudów, a wieści o tym wydarzeniu obiegła cały kraj. Kazań, wraz z częścią Powołża, był już wówczas częścią Rosji. Miasto powstało znacznie wcześniej, bo w trzynastym stuleciu. Gród założyli Bułgarzy wołżańsko-kamscy, plemię islamskie, które przywędrowało na te tereny w dziewiątym wieku i wraz z innymi grupami etnicznymi zamieszkującymi Powołże utworzyło z czasem naród Tatarów. Przez wieki Kazań należał do Złotej Ordy, a po jej rozpadzie był stolicą muzułmańskiego chanatu kazańskiego. Wreszcie, w połowie wieku szesnastego, car Iwan Groźny przyłączył niepokorne miasto do swego państwa. "Niewierni" zostali zepchnięci do Azji, zaś na ich dawnych ziemiach zapanowała Rosja - ostatni, po upadku Konstantynopola kraj prawowierny, wolny od rzymskich herezji. Taki triumf, wspólne dzieło carskiego tronu i prawosławnej cerkwi, nie mogło się obyć bez niebieskiego błogosławieństwa. I rzeczywiście, wydarzył się cud. Autorzy filmu przemierzają Tatarstan, Europę i świat w poszukiwaniu najsłynniejszej ikony Rosji. Bo choć wizerunków Matki Boskiej Kazańskiej istnieje bardzo wiele, a niemal dwieście kopii słynie z cudów, żaden z zachowanych obrazów nie jest tym znalezionym przed wiekami przez małą Matrionę. Tropy, choć liczne, nie prowadzą do upragnionego celu. Obraz przechowywany w Soborze Kazańskim od 1721 roku i skradziony w roku 1904 zaginął bez wieści. Wedle niektórych ikona została odkupiona od złodzieja przez starowierów - wyznawców konserwatywnego odłamu prawosławia. Inni twierdzą, że cudowny wizerunek trafił do Ameryki, a stamtąd do Fatimy, gdzie znajduje się siedziba ruchu katolików świeckich znanych jako Błękitna Armia. W 1993 roku, na życzenie papieża, ikonę przekazano Watykanowi.