W poszukiwaniu pożądania

Lust auf die Lust - von Zaubertränken und Aphrodisiaka, Austria 2011

Poszukiwania skutecznego afrodyzjaku trwają od zarania ludzkości. Środki wzbudzające pożądania są wszechobecne w historii. Coś, co kiedyś obiecywała magia, dzisiaj potrafi wyjaśnić biochemia.

Reżyseria:Gustav W. Trampitsch

Czas trwania:60 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

  • Gustav W. Trampitsch

    Reżyseria

Opis programu

Poszukiwania skutecznego afrodyzjaku trwają od zarania ludzkości. Eliksiry miłości, środki wzbudzające pożądania i potrawy potęgujące doznania są wszechobecne w naszej historii. Coś, co kiedyś obiecywała magia, dzisiaj potrafi wyjaśnić biochemia. Oto opowieść o seksualnych stymulatorach i efektach ich działania. „Jak jabłoń między leśnym drzewem - tak mój luby pomiędzy młodzieńcami. Chętnie siedziałam w jego cieniu, a jego owoc był słodkim dla mego podniebienia” - czytamy w Księdze Salomona. Ludzkość od zawsze poszukiwała owoców, ziół i tajemnych składników mających działać jak afrodyzjaki. Wierzono, że odpowiedni napar bądź eliksir wzmaga libido, a wraz z nim seksualne doznania. Oczekiwano, że rozbudzi namiętność i podniesie potencję. Fakt, że wiara w magiczną moc afrodyzjaków przetrwała tyle wieków, każe poważnie się zastanowić. Czy tak naprawdę można zmierzyć natężenie pożądania? Z punktu widzenia nauki odpowiedź nie jest jednoznaczna. Badacze zauważają jednak stymulujące działanie określonych substancji, często nie będąc w stanie nawet wytłumaczyć, czemu zawdzięczają one swe efekty. Gustav W. Trampitsch, reżyser filmu, postanowił poznać tajemnicę miłosnych eliksirów. Ich sekretów szukał na targach z przyprawami w Egipcie, Meksyku i Indii, w świątyniach na Tajwanie, w pamiętających dawne wieki ogrodach oraz w... muzeum alchemii. Kosztował azteckiej czekolady, tradycyjnej herbaty, chińskich grzybków. Zasięgał opinii szamanów, zielarzy i naukowców. Wszystko po to, aby prześledzić dzieje afrodyzjaków w historii ludzkości i znaleźć odpowiedź na pytanie: czy to naprawdę działa, a jeśli tak to w jaki sposób?