W starym dworku, czyli niepodległość trójkątów
Polska 1985
Dyapanazy odkrywa, że żona zdradza go z jego synem z pierwszego małżeństwa. Mężczyzna zabija niewierną kobietę. Gdy ojciec z synem spierają się, kogo bardziej kochała Anastazja, pojawia się jej duch.
Reżyseria:Andrzej Kotkowski
Czas trwania:100 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film psychologiczny
W starym dworku, czyli niepodległość trójkątów w telewizji
Beata Tyszkiewicz
jako Anastazja Nibkowa, żona Dyapanazego
Gustaw Holoubek
jako Dyapanazy Nibek
Grażyna Szapołowska
jako Aneta Wasiewicz-Nevermore
Jerzy Bończak
jako Jęzory, syn Dyapanazego
Tadeusz Chudecki
jako Tadzio
Jan Englert
jako Ryszard Korbowski
Andrzej Kotkowski
Scenariusz
Andrzej Kotkowski
Reżyseria
Jarosław Wołejko
Montaż
Witold Adamek
Zdjęcia
Zbigniew Raj
Muzyka
Wojciech Nowicki
Producent
Opis programu
Film inspirowany dramatem Stanisława Ignacego Witkiewicza "W małym dworku", wykorzystujący również motywy i wątki innych utworów, odzwierciedlające filozoficzne i estetyczne przemyślenia Witkacego. "Witkacy to niecodzienne zjawisko w naszej kulturze. Każdy, kto zajmuje się sztuką, musi się z nim spotkać. Bez niego nie ma prawdziwego poznania ekspresjonizmu czy pure nonsensu w sztuce polskiej. Po prostu interesowałem się Witkacym, chodziłem pilnie na inscenizacje jego dramatów i zawsze widziałem w jego twórczości pewien pierwiastek filmowy. Operowanie intelektualnym skrótem, kondensacja zdarzeń, specyficzny erotyzm doskonale sprawdzają się w filmie. Przełożenie tego na język filmowy jest jednak trudne i skomplikowane" - mówił Andrzej Kotkowski, podejmując pierwszą próbę ekranizacji Witkacego. Próbę udaną, jak w większości ocenili krytycy. "Kotkowski zdołał pokazać rzecz zgoła niespodziewaną. Z apostoła awangardy, wierzącego głęboko w przewagę formy nad treścią, wydobył prawdziwie racjonalne jądro myśli. W rezultacie niezależnie od całego sztafażu erotyczno-seksualnego, otrzymaliśmy przeraźliwie smutny film o tym, co musiało nurtować tego niezwykłego człowieka, również w kategoriach czysto egzystencjalnych" - pisała recenzentka brażowej prasy filmowej. Odcięcie się od konwencji teatralnych, zwłaszcza wszelkich prób "udziwniania" dramatu, pozwoliło reżyserowi do pewnego stopnia uładzić świat Witkacego. Jak sam mówił, jego film ociera się o surrealizm o tyle tylko, co samo życie, życie pełne niespodzianek i paradoksów, komizmu sąsiadującego z tragizmem, miłości przeplatającej się z zazdrością, nienawiścią, strachem. Świat "starego dworku" zaczyna chwiać się w posadach, gdy Dyapanazy dowiaduje się, że piękna żona Anastazja zdradza go z Jęzorym, jego synem z pierwszego małżeństwa. Schwytawszy ją in flagranti z kochankiem, zabija niewierną.