Warszawa - spojrzenie ze wschodu, Polska 2003
Sobota 06.08.2022 02:45
Poniedziałek 25.04.2022 02:55
Środa 23.03.2022 01:20
Wtorek 15.02.2022 00:30
Czwartek 18.03.2021 23:40
Środa 10.03.2021 12:25
Wtorek 09.03.2021 00:30
Poniedziałek 05.03.2018 20:40
Poniedziałek 19.02.2018 20:39
Warszawa widziana oczyma sąsiadów zza wschodniej granicy. Rosyjski reżyser towarzyszy z kamerą grupie młodych turystów podróżujących do Polski. Pochodzą z różnych zakątków byłego Związku Radzieckiego, poznali się w trasie, a połączył ich wspólny cel - wyprawa do Warszawy. Na swoją pierwszą zagraniczną podróż wybrali kraj nad Wisłą i jego stolicę. Mają niewiele ponad 20 lat, chcą zobaczyć świat, poznać ciekawych ludzi. Rzeczywistość skonfrontowana z ich oczekiwaniami burzy stereotyp Polaka źle traktującego Rosjan.
Warszawa widziana oczami naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. Rosyjski reżyser towarzyszy z kamerą grupie młodych turystów, zmierzającychdo Polski autobusem. Pochodzą z różnych zakątków byłego Związku Radzieckiego, nigdy nie spotkali się wcześniej. Poznali się na trasie, połączył ich wspólny cel - wyprawa do Warszawy. Na swoją pierwszą zagraniczną podróż wybrali właśnie kraj nad Wisłą i jego stolicę. Podglądamy ich podczas kilku czerwcowych dni, w czasie gdy Polacy przygotowywali się do referendum w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej. Długa droga rozpoczyna się w Mińsku. Ku polskiej granicy zmierzają autobusem: Andriej Aksenowskij - rysownik z Syktywkaru zza Uralu, Daniła Goriunow - biolog z Moskwy, o. Dmitrij Klimienkow - duchowny prawosławny z Hotkowa, Aleksiej Ławrieniew - dziennikarz lokalnej stacji telewizyjnej "Oka" z Riazania, Wasilij Michaiłow - student z Wiaźmy oraz śliczna Władysława - wizażystka z Moskwy, która chce odszukać swoich polskich krewnych, mieszkających w podwarszawskim Otwocku. Wszyscy mają niewiele ponad 20 lat i przyświeca im ten sam cel - chcą zobaczyć świat, poznać ciekawych ludzi. W czasie podróży nawiązująsię znajomości, toczą zwykłe rozmowy o podróży, zainteresowaniach, planach na przyszłość. Nagle wszyscy się ożywiają, w powietrzu czuje się wzrastające napięcie. Kontrola na granicy przebiega jednak bez większych zakłóceń. Celnicy zadają rutynowe pytania, sprawdzają bagaże, stan waluty, próbują wyłowić towary niezgłoszone do oclenia. Jeszcze czerwona pieczątka w paszporcie i można ruszać dalej. Wreszcie wypełniony turystami autobus dociera do celu podróży. Z oddali widać Warszawę z charakterystycznymi budowlami stolicy, jak znany skądinąd naszym wschodnim sąsiadom dar Stalina - Pałac Kultury i Nauki. Autobus podjeżdża pod Stadion Dziesięciolecia. Nawet zagraniczni turyści wiedzą, że wielki obiekt sportowy dawno przestał pełnić swoją właściwą funkcję. Dziś jest po prostu największym jarmarkiem Europy. Aleksiej i Włada próbują wymienić walutę. Na ulicy Targowej w pobliżu stadionu szukają kantoru, już wiedzą, że banki nie wymieniają rosyjskichpieniędzy. Wasilij pyta o drogę na Stare Miasto. Pod kolumną Zygmunta poznaje Przemka, który proponuje mu nocleg, ale tylko na jeden raz. Ma sentyment do Rosjan. W jego żyłach płynie trochę rosyjskiej krwi, pradziadkowie pochodzili ze Wschodu. Aleksiej wynajmuje pokój na Pradze. Zamierza powłóczyć się po klubach rockendrolowych. Chciałby poznać wspaniałą dziewczynę i zostać w Polsce na stałe. Daniła był w Warszawie najkrócej. Próbował się spotkać z polskim profesorem, specjalista od mrówek, którymi się interesuje. Kiedy nadchodzi czas powrotu do kraju, nasuwają się pierwsze refleksje z podróży.
Telemagazyn z wydaniem magazynowym: