Wszyscy jesteśmy z węgla

Polska 2004

Film opowiada o Romanie, byłym górniku, który zajął się kręceniem filmów z wesel i uroczystości. Postanowił nakręcić dokument o ludziach z sąsiedztwa, którzy tak jak on pracowali jako górnicy.

Reżyseria:Tomasz Wiszniewski

Czas trwania:45 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Wszyscy jesteśmy z węgla w telewizji

Galeria

Wszyscy jesteśmy z węgla (2004) - Film
Wszyscy jesteśmy z węgla (2004) - Film
  • Wszyscy jesteśmy z węgla (2004) - Film
  • Wszyscy jesteśmy z węgla (2004) - Film
  • Tomasz Wiszniewski

    Scenariusz

  • Roman Janiszek

    Scenariusz

  • Tomasz Wiszniewski

    Reżyseria

  • Tomasz Wiszniewski

    Autor

Opis programu

O sobie i swoich kolegach Roman mówi: "Wszyscy jesteśmy z węgla". Minął rok, odkąd zajmujący się dotychczas kręceniem filmów z wesel i uroczystości były górnik postanowił skierować obiektyw swojej kamery na jego bliskie otoczenie. W podartych dżinsach i w czapce z daszkiem Roman maszeruje przez położone pod Wałbrzychem pagórki, aby dotrzeć do jednego z licznych na Śląsku biedaszybów. Gdy przeszło dekadę temu Polska przeżyła przemianę ustrojową, utrzymującym się w przeważającej mierze z górnictwa mieszkańcom Wałbrzycha głód zajrzał w oczy. Nie wszyscy po masowych zwolnieniach potrafili się przystosować do nowych warunków. Całe życie utrzymując się z pracy pod ziemią, wielu postanowiło powrócić do górnictwa. Coraz dotkliwsza bieda zmuszała do prób wykorzystania naturalnego bogactwa Śląska - węgla, którego płytko położone pokłady kusiły wałbrzyszan. Jeden po drugim pojawiały się nowe szyby, do których ściągały tysiące osób. Wśród doświadczonych górników, byłych pracowników kopalń, byli także górnicy amatorzy, dla których praca w biedaszybie była pierwszą tego rodzaju. Brak doświadczenia czasem prowadził do tragedii, dla uwięzionych w zasypanej jamie nie było ratunku. Interweniowały władze. Górników niepokoiła policja i straż miejska konfiskująca nielegalnie zdobyty urobek. Nieustępliwość i represje służb porządkowych zwiększały determinację i desperację pracowników biedaszybów, dla których niebezpieczne zajęcie nadal jest jedynym źródłem utrzymania. Roman filmuje swoich kolegów, wchodzi wraz z nimi w czeluście ziemi, zdradza tajemnice fachu. Jego kamera śledzi górników podczas wyjazdu do Warszawy, gdzie chcieli wykorzystać szansę pokazania swojego dramatu podczas manifestacji antyglobalistów. Opowiadają o swoich marzeniach, z których najważniejsze dotyczy po prostu godnego życia i możliwości wychowania dzieci bez troski o środki na ten cel. Dokument jest opowieścią o ludziach, którzy nie poddają się skrajnej biedzie i uparcie walczą o przetrwanie.