Wszystkie poranki świata
Tous les matins du monde, Francja 1991
Fabuła oparta na biografiach dwóch wielkich muzyków barokowych: Sainte Colombe'a i Marina Marais. Opowieść o twórczej pasji, czyhających na artystów pokusach i prawdziwej sztuce.
Reżyseria:Alain Corneau
Czas trwania:115 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Dramat historyczny
Wszystkie poranki świata w telewizji
Jean-Pierre Marielle
jako Sainte Colombe
Gérard Depardieu
jako Marin Marais
Anne Brochet
jako Madeleine
Guillaume Depardieu
jako młody Marin Marais
Carole Richert
jako Toinette
Michel Bouquet
jako Baugin
Pascal Quignard
Scenariusz
Alain Corneau
Scenariusz
Alain Corneau
Reżyseria
Yves Angelo
Zdjęcia
Jordi Savall
Muzyka
Opis programu
"Wszystkie poranki świata" zostały nad Sekwaną obwołane arcydziełem, zdobywając siedem Cesarów i stając się najgłośniejszym filmem francuskim 1991 roku. Obraz Alaina Corneau jest wymagający, opowiedziany w powolnym, medytacyjnym rytmie, ale cierpliwość widza zostaje nagrodzona - "Wszystkie poranki świata" to film fascynujący, bogaty, o francuskich muzyków barokowych wielkiej urodzie i zapadającym w pamięci przesłaniu. Fabuła oparta jest luźno na biografiach dwóch wielkich: Sainte Colombe'a i Marina Marais. Akcja toczy się pod koniec XVII wieku. Starzejący się dworski kompozytor Marais wspomina lata młodości i naukę u swego mistrza, Sainte Colombe'a. Spotkanie z tym niezwykłym człowiekiem było kluczowym wydarzeniem w życiu muzyka. Wiele lat wcześniej, po śmierci żony, Sainte Colombe, słynny wirtuoz gry na viola da gamba, wycofał się ze światowego życia, zbudował dom w odludnej okolicy i zaszył się tam, by samotnie wychować dwie córki i, przede wszystkim, w spokoju oddawać się muzyce. Mimo ponawianych zaproszeń Ludwika XIV, który chciał widzieć mistrza w Wersalu, Colombe konsekwentnie bronił swojej izolacji, nie przyjmował też uczniów. Pewnego dnia do chaty samotnika zawitał jednak 17-letni Marin Marais. Nieprzeciętny talent muzyczny młodego człowieka przełamał opory wirtuoza. Marais został uczniem Colombe'a i zarazem kochankiem jednej z jego córek. Mistrz próbował przekazać piekielnie zdolnemu młodzieńcowi coś więcej niż tylko umiejętność gry na violi da gamba. Młody Marais zdradził jednak starego wirtuoza i wybrał drogę, z której Colombe dobrowolnie zrezygnował - dworską karierę, światową sławę i poklask. Jak zwodnicze są to wartości Marin zrozumie dopiero po wielu latach, kiedy wypalony i zmęczony pustką swojego życia, pojmie słuszność filozofii bezwzględnego oddania sztuce, której starał się go nauczyć Sainte Colombe.