Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie

Alessandro „Alex” Belli (Raoul Bova) jest pracownikiem agencji reklamowej. Pewny siebie, przystojny 37-latek może pochwalić się sukcesami zawodowymi, pięknym mieszkaniem i drogim samochodem. Ciągle jednak przeżywa niedawne rozstanie z wieloletnią dziewczyną, a do tego pojawiają się problemy w pracy nad nową kampanią dla japońskiego zleceniodawcy. Pewnego dnia Alex potrąca autem skuter uroczej nastolatki Niki (Michaela Quattrociocche) i zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Dziewczyna żyje w zupełnie innym świecie - nadal chodzi do liceum, spotyka się z przyjaciółkami i stara się odpędzić zaloty byłego chłopaka Fabia. Różnica dwudziestu lat nie przeszkadza wprawdzie Niki, ale dla Aleksa oznacza komplikacje. Zwłaszcza, że jego dawna dziewczyna postanawia go odzyskać. „Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie” to sympatyczna włoska komedia o nietypowym romansie dojrzałego pracoholika z beztroską licealistką. Dużo lekkiego humoru, nieoczekiwane zwroty akcji i szczególna uwodzicielska aura typowa dla produkcji filmowych z Italii - to niewątpliwe atuty tej produkcji. „Wspaniała lekcja „w imię miłości” i zastrzyk odwagi niezbędnej, by podążać za głosem serca” - podsumowuje portal Film Italia. Reżyserem jest specjalista od komedii romantycznych Federico Moccia („Trzy metry nad niebem”, „Tylko ciebie chcę”), odnoszący sukcesy także jako powieściopisarz. W rolach głównych wystąpił słynny włoski amant Raoul Bova („Obcy kontra Predator”, „Karol - człowiek, który został papieżem”) oraz czarująca, 19-letnia debiutantka Michaela Quattrociocche, popularna dzięki małżeństwu z piłkarzem reprezentacji Włoch Alberto Aquilanim. Sukces filmu, który w pierwszym tygodniu po premierze zarobił we Włoszech blisko 5 milionów euro i błyskawicznie wspiął się na szczyty tamtejszego box office’u, zachęcił Moccię do realizacji sequela „Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić”.