Wyznaję

Pewnego dnia do ojca Michaela przybiega jeden z jego parafian, Otto Keller. Ku zdumieniu księdza, Otto wbiega do kościoła ubrany w sutannę. Czym prędzej zrzuca liturgiczne szaty i prosi, ojca Michaela by ten go wyspowiadał. Prośba jego zostaje spełniona. Wówczas pod ochroną tajemnicy spowiedzi, ojciec Michael poznaje straszliwą prawdę. Otto Keller zamordował pewnego znanego prawnika, Vilette. Ojciec Michael nie wie, co czynić z tak straszną tajemnicą, której wyjawić nie może. Prosi zatem Kellera, by ten sam przyznał się do winy i oddał się w ręce policji. Keller nie ma takiego zamiaru. Policja rozpoczyna śledztwo. Znajdują się świadkowie, którzy widzieli uciekającego z miejsca zbrodni księdza, niebawem ojciec Michael zostaje oskarżony o zabójstwo. Cudem zostaje uniewinniony. Żona Kellera dość ma już ciążącej tajemnicy, chce wreszcie wyjawić, kto zamordował prawnika. Keller ucisza ją jednym strzałem. Policja otacza zabójcę, ojciec Michael błaga go by się poddał, Keller odpowiada ogniem. Wówczas zostaje postrzelony. Nim skona, prosi księdza o spowiedź, ojciec Michael przyjmuje jego wyznanie.