Zaczęło się w Neapolu

Oto Clark Gable i Sophia Lorem - czyli jak smutny powód podróży do Włoch zamienił się w zaskakująco miłą niespodziankę. Michael Hamilton, wzięty prawnik z Filadelfii, za kilka dni ma stanąć na ślubnym kobiercu. Niestety, przygotowania do uroczystości przerywa smutna wiadomość z Włoch. Mieszkający tam brat Michaela zginął w wypadku samochodowym i trzeba szybko załatwić sprawy spadkowe. Amerykanin przybywa do Neapolu. Od tego momentu czekają go same niespodzianki. Okazuje się, że w wypadku zginęła także włoska żona brata. Michael nie miał pojęcia o jej istnieniu, a tym bardziej o owocu związku, czyli ośmioletnim Nando. Rezolutnym urwisem opiekuje się Lucia Curcio, ciotka chłopaka. Pobyt na włoskiej wyspie Capri odmieni życie filadelfijskiego prawnika. Zaczęło się w Neapolu było jedną z ostatnich okazji, aby zobaczyć na ekranie Clarka Gable'a. Słynny hollywoodzki gwiazdor zmarł w roku premiery filmu Melville'a Shavelsona, a "pożegnał się" bezpretensjonalną komedią romantyczną. Towarzyszyła mu olśniewająca Sophia Loren, a także Vittorio De Sica jako włoski prawnik oraz niesamowity dzieciak, Carlo Angeletti ("Marietto""). Zderzenie amerykańskiej mentalności z realiami włoskiego Południa, obyczajowości, kultury oraz temperamentu okazało się inspiracje dla scen komediowych (tak w dialogach, jak i gagach sytuacyjnych). Ozdobą są sceny muzyczne i piosenki wykonywane przez boską Loren. Klasyka, która się nie starzeje."