Zatańcz ze mną

Mężczyzna w kryzysie wieku średniego znajduje nowe hobby — taniec towarzyski. Kino amerykańskie często sięga po filmy z zagranicy. To nie tylko ciekawość innych kinematografii, ale także wyławianie filmów, które można przybliżyć amerykańskiemu widzowi. Tak powstają hollywoodzkie wersje międzynarodowych przebojów. Powodem są nie tylko ewentualne zyski, ale także... nawyki amerykańskich kinomanów. Przeciętny widz nie jest przyzwyczajony do czytania napisów, stąd łatwiej jest nakręcić anglojęzyczną wersję, najczęściej z popularnymi aktorami. I właśnie Zatańcz ze mną Petera Chelsoma jest amerykańską wersją popularnego w Japonii filmu Shall we dansu?. Wydaje się, że John Clark ma w życiu wszystko — dobrą pracę, szczęśliwe małżeństwo i dorastające dzieci. Jednak zaczyna odczuwać pustkę i dziwny niepokój. Czy to kryzys wieku średniego? John nie chce roztrząsać tej kwestii, ale postanawia znaleźć sobie nowe hobby. Pomysł pojawia się w sposób naturalny. Nieopodal pracy Johna mieści się szkoła tańca. Bohater nie ma wrodzonego talentu w tym kierunku, ale postanawia spróbować. Pierwsze lekcje to prawdziwa udręka. Jednak urocza nauczycielka Paulina nie daje za wygraną. Z każdym kolejnym spotkaniem John zbliża się do Pauliny. Łapie się na tym, że ukrywa swoje lekcje przed żoną i rodziną. Niebawem pojawiają się pierwsze domowe konflikty. Żona Johna chce wiedzieć, gdzie spędza on wolny czas. Czy szkoła tańca może być zagrożeniem dla ich małżeństwa? "Zatańcz ze mną nie opowiada tylko o zabieganym człowieku wkraczającym w świat tańca. Opowiada o ludziach, którzy dzięki tańcowi odkrywają, kim naprawdę są i kim chcą być. Od początku zwracałem uwagę na fakt, że film nie jest tylko historią o tańcu. Taniec tylko idealnie ją uzupełnia" — mówił o swoim filmie Peter Chelsom. Twórcy zrealizowali nietypową komedię romantyczną idącą niejako wbrew oczekiwaniom widza. To nie wątki romansowe są motorem napędowym akcji, a poszukiwanie siebie. I to nie tylko przez głównego bohatera. Bezpretensjonalny klimat filmu w dużej mierze jest zasługą dialogów, muzyki i aktorstwa. W głównych rolach wystąpiły gwiazdy amerykańskiego kina: Richard Gere, Jennifer Lopez i Susan Sarandon. Zatańcz ze mną to film dla wszystkich oraz hołd dla tańca towarzyskiego i gratka dla jego miłośników."