Zemsta dla dwojga

Przypadkowe spotkanie pary samobójców i słodkie plany zemsty.... Alan Ayckbourn to znakomity brytyjski dramaturg. Jego popularna sztuka, często wystawiana na teatralnych deskach, posłużyła za kanwę filmu Malcolma Mowbraya. Co ciekawe, Ayckbourn inspiracje odnalazł w klasycznym kinie, między innymi w Nieznajomych z pociągu Alfreda Hitchcocka. Słynny londyński most Tower Bridge. Pewnej nocy spotyka się tutaj dwoje ludzi. Spotkanie odbywa się w nietypowych okolicznościach. Henry Bell jest biznesmenem, który właśnie przeżył zawodową klęskę. Mężczyzna nie ma ochoty dalej żyć i przyszedł na most, aby z niego skoczyć. Samobójcze plany ma też Karen Knightly, arystokratka po miłosnym załamaniu. Henry ratuje Karen przed utonięciem w Tamizie. Po krótkiej rozmowie oboje postanawiają na razie odłożyć swe samobójcze plany. W dodatku wspólnie uknują plan zemsty za krzywdy doznane w przeszłości. Kino z Wysp w najlepszym wydaniu. Scenariusz Mowbraya, aktorstwo i znakomite rzemiosło filmowe to wyróżniki Podwójnej zemsty. Błyskotliwe dialogi, humor słowny i sytuacyjny, inteligentnie zarysowani bohaterowie, czyli komedia na poziomie. Staranna realizacja powoduje, że film świetnie się ogląda. Postacie Karen i Henry'ego są motorem napędowym akcji, choć warto też dostrzec bohaterów drugiego planu. Aktorską klasę jak zawsze prezentują Sam Neill oraz Helena Bonham Carter, a reszta obsady nie pozostaje w tyle (m.in. Kristin Scott Thomas, Rupert Graves, Steve Coogan). Twórcy wykorzystali potencjał sztuki Ayckbourna, wpisując się w najlepsze tradycje brytyjskiej komedii