Zginiesz w ciągu 3 dni

W Ebensee trwa zakończenie roku szkolnego. Wśród tegorocznych maturzystów jest Nina (Sabrina Reiter) i jej chłopak Martin (Laurence Rupp), którzy wraz z Clemensem (Michael Steinocher), jego ukochaną (Nadja Vogel) oraz Moną (Julia Rosa Stöckl) stanowią nierozłączną paczkę od wczesnych lat dzieciństwa. Cała piątka otrzymuje SMS-a z groźbą, że w ciągu trzech dni umrą. Na początku wszyscy myślą, że to głupi dowcip, najprawdopodobniej wymyślony przez ich dziwacznego kolegę Patricka (Julian Sharp). Wkrótce jednak są zmuszeni uwierzyć nadawcy wiadomości, bowiem nazajutrz na dnie jeziora zostaje znalezione ciało Martina przywiązane do betonowego bloku. Kiedy ginie kolejna osoba, młodych ludzi ogarnia panika. Śmierć czyha na nich za każdym rogiem, a oni nie mają pojęcia, dlaczego spada na nich tak okrutna kara. Policja wszczyna śledztwo. Prosi pozostałych przy życiu przyjaciół, by przypomnieli sobie, czy mogą mieć jakiegoś wspólnego wroga. Wtedy Nina przypomina sobie pewne zdarzenie sprzed lat. "Zginiesz w ciągu 3 dni" został okrzyknięty austriackim "Koszmarem minionego lata". Austriacy, o których rzadko słyszy się w kontekście kina rozrywkowego, skierowanego do szerokiej publiczności, zrealizowali film, mogący śmiało konkurować z horrorami zza oceanu. "Chciałem udowodnić, że można zrobić w Austrii horror z prawdziwego zdarzenia" - przyznaje Andreas Prochaska, reżyser i współscenarzysta filmu, który dotychczas pracował głównie przy produkcjach telewizyjnych i jako montażysta Michaela Hanekego (m.in. "Kod nieznany" i "Funny Games"). Kompletując obsadę reżyser myślał o tym, by uzyskać autentyzm niemożliwy do osiągnięcia, gdy w postacie wcielają się aktorzy o głośnych nazwiskach. Dlatego w "Zginiesz w ciągu 3 dni" głównych bohaterów zagrali młodzi austriaccy aktorzy, a debiutująca na ekranie Sabrina Reiter za rolę Niny otrzymała austriacką nagrodę filmową Undine Award. Austriaccy widzowie docenili horror Prochaski masowo udając się do kin, co w 2008 roku zaowocowało powstaniem sequela.