Zły porucznik

Bad Lieutenant, USA 1992

Skorumpowany, tonący w długach policjant prowadzi śledztwo w sprawie gwałtu dokonanego na młodej zakonnicy. Dochodzenie prowadzi go do refleksji na temat własnego życia.

Reżyseria:Abel Ferrara

Czas trwania:96 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Dramat kryminalny

Zły porucznik w telewizji

Galeria

Zły porucznik (1992) - Film
Zły porucznik (1992) - Film
Zły porucznik (1992) - Film
Zły porucznik (1992) - Film
Zły porucznik (1992) - Film
Zły porucznik (1992) - Film
Zły porucznik (1992) - Film
Zły porucznik (1992) - Film
Zły porucznik (1992) - Film
Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Zły porucznik (1992) - Film
  • Harvey Keitel

    jako porucznik

  • Victor Argo

    jako policjant

  • Frankie Thorn

    jako Nun

  • Anthony Ruggiero

    jako Lite

  • Peggy Gormley

    jako żona porucznika

  • Paul Hipp

    jako Jesus

  • Noga Isackson

    Drugi reżyser

  • Drew Ann Rosenberg

    Drugi reżyser

  • Cydney Cornell

    Charakteryzacja

  • Joe Cuervo

    Charakteryzacja

  • Albert Coleman

    Kierownik produkcji

  • Denis Hann

    Kierownik produkcji

Opis programu

"Zły porucznik" wywołał wielki skandal, a wyświetlanie tego filmu było zakazane w wielu krajach. Jego scenariusz został zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami. W 1982 roku w dzielnicy Nowego Jorku zwanej Spanish Harlem, została zgwałcona na ołtarzu katolickiego kościoła młoda zakonnica. Prowokująca poetka i scenarzystka Zoe Lund (grająca w filmie towarzyszkę narkotykowych seansów tytułowego porucznika) oraz reżyser Abel Ferrara stworzyli film o totalnie zdeprawowanym policjancie, który trafia na szczególnie bulwersujące przestępstwo i szczególnie bulwersujące miłosierdzie. Zły porucznik jest alkoholikiem i narkomanem, nurza się w upodleniu. Wywodzi się, co prawda, z włoskich katolików, ale od dawna jest przekonany, że nie ma już dla niego zbawienia. Gdyby nie policyjna odznaka wyciągana niechętnie z kieszeni, nie można by odróżnić tego przedstawiciela prawa od łamiących prawo, ścigającego od ściganych. Zły Porucznik jest najdosłowniej zły, stosuje brutalne gangsterskie metody, sam nieustannie łamie prawo i nawet zewnętrznie bardziej pasuje do slumsów niż do komisariatu, tak jest niechlujny i brudny. Gdy dowiaduje się o gwałcie dokonanym na zakonnicy i o tym, że katoliccy mafiosi wyznaczyli nagrodę 50 tys. dolarów za schwytanie sprawców, przystępuje do akcji. Przesłuchując ofiarę, dowiaduje się od niej, że dobrze zna ona nazwiska gwałcicieli, ale nie wyjawi ich policji, gdyż wybaczyła już przestępcom ich winę. Nie mogąc pojąć jej bezmiernego miłosierdzia, porucznik udaje się jednak pod adres wskazany przez jedną z mieszkanek dzielnicy i tam odnajduje sprawców gwałtu. Ale i w nim postawa zakonnicy wywołała moralny wstrząs. Po premierze filmu krytycy pisali: Bestialski "Zły porucznik" jest filmem prawdziwie religijnym. Mówi o człowieku upadłym, który rozpaczliwie szuka zbawienia w świecie, gdzie już dawno zapomniano znaczenia słów "miłość" i "nadzieja". To studium upadku i wskrzeszenia przez potępiającą litość"."Ta opowieść ma charakter niemal biblijny, to przypowieść o odkupieniu za grzechy. Wyuzdana perwersja przeplata się tu z błaganiem o ratunek"- dodawali inni. W twórczości Abla Ferrary"Zły porucznik"nie jest filmem odmiennym od reszty, choć zapewne jednym z najlepszych. Reżyser powraca tym obrazem po raz kolejny do swych obsesji. Jego żywiołem jest noc, a kluczowe sceny filmów:"The Driller Killer","Miasto strachu","Gladiator", "Kocur","Król Nowego Jorku"i właśnie"Zły porucznik"rozgrywają się w ciemnych zaułkach, zatłoczonych, pełnych dymu i podejrzanych osobników w dyskotekach, na opustoszałych parkingach. Charakterystyczny dla Ferrary jest także motyw dwuznacznego zbawiciela, który przejmuje na siebie cały moralny brud, by uchronić przed nim innych."Nie można odwracać się od przemocy - przekonywał reżyser w wywiadach. - Urodziłem się w Nowym Jorku, znam to miasto. Sytuacje, które sfilmowałem, zdarzały się w domu i obok. Ale właśnie dlatego, że trudno w nie uwierzyć, okrutne sceny w moich filmach przypominają sen. Chcę, żeby były trochę nierealne. To zapewnia widzowi komfort, zmniejsza szok, który jest konieczny".