Żona dla Australijczyka
Polska 1964
Do Polski przyjeżdża z Australii zamożny farmer Robert. W kraju przodków poszukuje kandydatki na żonę. Podczas występu "Mazowsza" zwraca uwagę na jedną z chórzystek, Hankę.
Reżyseria:Stanisław Bareja
Czas trwania:84 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Musical
Żona dla Australijczyka w telewizji
Galeria
Elżbieta Czyżewska
jako Hanka Rębowska
Wiesław Gołas
jako Robert Wolański
Edward Dziewoński
jako redaktor Michał Żelazkiewicz
Mieczysław Czechowicz
jako kapitan Klement, kuzyn Roberta
Wiesław Michnikowski
jako Malinowski, hodowca rybek
Jan Kobuszewski
jako dostawca z delikatesów
Roman Niewiarowicz
Scenariusz
Hieronim Przybył
Scenariusz
Tadeusz Sygietyński
Muzyka
Tadeusz Suchocki
Muzyka
Krystyna Rutkowska
Montaż
Stanisław Bareja
Reżyseria
Opis programu
"Żona dla Australijczyka" - bezpretensjonalna komedia, inkrustowana melodyjnymi pieśniami zespołu "Mazowsze", dziś raczej nie bywa zaliczana do najwybitniejszych osiągnięć Stanisława Barei. We wczesnych latach sześćdziesiątych wyświetlające ją kina pękały w szwach, a młodzi odtwórcy głównych ról - Wiesław Gołas i Elżbieta Czyżewska - stali się jedną z najpopularniejszych par filmowych nad Wisłą. Robert - młody, zamożny australijski farmer polskiego pochodzenia przyjeżdża do ojczyzny swych przodków. Cel jego wizyty jest nad wyraz konkretny: znaleźć żonę. Wymagania ma też jasno sprecyzowane: wybranka musi być piękna i gospodarna. Powie ktoś, że oczekiwania niezbyt wygórowane, ale czy na pewno? Obrotny dziennikarz Żelazkiewicz podejmuje się znaleźć dla gościa odpowiednią partię w ciągu trzech dni. Robert chce szukać również na własną rękę. Szczęśliwym trafem, występuje wówczas na Wybrzeżu zespół "Mazowsze". A wiadomo, że tam urodziwych panien w bród. Australijczykowi wpada w oko jedna z chórzystek imieniem Hanka. Wskutek nieporozumienia dziewczyna zostaje uprowadzona i osadzona w willi kapitana. Robert, święcie przekonany, że Hanka od dawna marzyła o romantycznym porwaniu, więzi ją w domu całą dobę. Niestety, chórzystka jest z takiego obrotu rzeczy mocno niezadowolona, co daje odczuć pełnemu dobrych chęci Australijczykowi. Wreszcie przez nikogo nie zatrzymywana wraca do Gdyni. Po pewnym czasie zaczyna się jednak zastanawiać, czy postąpiła słusznie.