Żyć i umrzeć w Los Angeles

Dramat kryminalny Williama Friedkina, twórcy głośnego, nagrodzonego dwoma Oscarami "Francuskiego łącznika" (1971) z pamiętną rolą Gene'a Hackmana. Reżyser doskonale zna problematykę kryminalną, od połowy lat 50. realizował reportaże dla telewizji, m.in. właśnie o pracy policji, przestępczości i wymiarze sprawiedliwości. W "Żyć i umrzeć... " jeszcze raz powtórzył znane widzom z filmu z 1971 roku pamiętne sceny brawurowych pościgów samochodów. Tym razem rzecz dotyczy fałszerza dolarów z Los Angeles Erika Mastersa, który sprytnie wymyka się sprawiedliwości. Śledztwo prowadzą dwaj agenci federalni Richard Chance i Jim Hart. Dla Harta jest sprawą honoru schwytać groźnego przestępcę. Za trzy dni, po 25 latach służby w policji, odchodzi na zasłużoną emeryturę. Postanawia zakończyć karierę samotnie uczestnicząc w niebezpiecznej akcji, która istotnie okazuje się ostatnią w jego życiu. Ginie zastrzelony przez ludzi Mastersa. Jego oddany przyjaciel Richard Chance poprzysięga krwawą zemstę. Szef przydziela mu nowego partnera Johna Vukovicha, z którym początkowo współpracuje niechętnie. Agenci trafiają na trop Carly'ego Cody i aresztują na lotnisku za posiadanie fałszywych pieniędzy. Richard usiłuje nakłonić go do zeznań przeciwko Mastersowi, obiecując w zamian warunkowe zwolnienie. Zaniepokojony tym fałszerz podejmuje próbę zabicia więźnia, wynajmując płatnych morderców, lecz ci partaczą robotę. Po wyjściu na wolność, dzięki zręcznemu fortelowi Cody'emu udaje się zbiec Richardowi. Agent musi więc zdać się na własny spryt, mając do pomocy informatorkę Ruth oraz Vukovicha, który nie potrafi zaakceptować często niezgodnych z prawem metod działania swego partnera.