Żywe tarcze

Byron Orlok (Boris Karloff), starzejący się aktor filmów grozy, planuje zakończenie kariery. Chce pożegnać się z publicznością podczas spotkania w starym kinie samochodowym. W tym samym czasie Bobby Thompson (Tim O'Kelly), zwyczajny z pozoru młody mężczyzna, z niejasnych powodów traci nad sobą kontrolę i zamienia się w niebezpiecznego snajpera. Ogarnięty morderczym szałem, pojawia się w pobliżu kina, w którym Orlok zamierza spotkać się z fanami. Żywe tarcze to intrygujący, pełny napięcia thriller, a zarazem pierwszy film w dorobku słynnego twórcy Petera Bogdanovicha, znanego z takich obrazów jak Ostatni seans filmowy, Papierowy księżyc czy Maska. Ten swoisty komentarz do problemu postępującej brutalizacji amerykańskiego społeczeństwa, a także przemian zachodzących w świecie kina, powstał z inicjatywy i za pieniądze Rogera Cormana. Sławny reżyser i producent namówił Bogdanovicha, by powierzył główną rolę legendarnemu Borisowi Karloffowi (Fankenstein, Mumia), ikonie przedwojennego kina grozy. Los sprawił, że był to ostatni występ sędziwego aktora. Jako Bobby Thompson (postać wzorowana na realnej postaci - "snajperze z Teksasu", Charlesie Whitmanie) partneruje mu bardzo sugestywny Tim O'Kelly (serial Batman, Dziewczyna z Las Vegas). Autorem świetnych zdjęć jest uznany operator Lászlo Kovács (Swobodny jeździec, Pogromcy duchów).