"Ginny and Georgia". Antonia Gentry spotkała się z falą hejtu po żarcie z Taylor Swift! Fani żądają przeprosin

"Ginny and Georgia" to nowy serial Netfiksa, opowiadający o skomplikowanej relacji pomiędzy młodą matką, a jej nastoletnią córką. Produkcja zbiera niezłe recenzje, ale ostatnio mówi się o niej nie ze względu na fabułę, lecz na skandal z udziałem Taylor Swift.

Amerykańska wokalistka była oburzona tym, że jednym z odcinków bohaterki serialu naśmiewają się jej życia uczuciowego. Gwiazda uznała to za przejaw seksizmu, na który nie ma miejsce we współczesnej kinematografii. Było jej szczególnie przykro, że taki żart padł w serialu Netfliksa, który niedawno nakręcił dokument o jej życiu.

Po oświadczeniu Taylor Swift w internecie wylała się fala hejtu pod adresem Antonii Gentry, 23-letniej aktorki, której to bohaterka wypowiedziała felerny żart. Jej media społecznościowe zalewają żądania przeprosin oraz obraźliwe komentarze, również o wydźwięku rasistowskim. Hejterskie komentarze są na bieżąco usuwane.

Wielu fanów wzięło jednak aktorkę w obronę. Zwrócili uwagę na to, że młoda aktorka nie miała wpływu na kształt scenariusza, a ewentualne krytyczne komentarze powinny być kierowane pod adresem scenarzystów i producentów. A nawet jeśli ten żart był niewłaściwy, to nie usprawiedliwia to rasistowskich komentarzy.

Sama aktorka nie odniosła się do nieprzychylnych komentarzy. Zamiast tego postanowiła zwrócić uwagę opinii publicznej na problem łamania fundamentalnych praw kobiet w Nigerii.