"Uczestnicy wzbudzający największy aplauz widowni i jury to zawodowcy, którzy (...) żyją z tego, co w tym programie pokazują. Czy to jakaś niespodzianka, że robi wrażenie akordeonista, który na co dzień wykłada w Akademii Muzycznej? Albo duet akrobatyczny Melkart Ball, o którym można przeczytać, że od siedmiu lat występuje w jednym z najlepszych cyrków świata (...) Pokazali skopiowany numer ze spektaklu cyrku Du Soleil "Varekai". Smutny to był widok, jak jury otwierało usta z podziwu patrząc na klona. Zaraz po nich mógłby wystąpić David Copperfield jako amator z talentem"- mówi oburzony.
Czy faktycznie takie programy powinny być tylko dla amatorów? Formuła programu zakłada, że uczestnicy muszą mieć talent, nie ma tam mowy o tym, czy na nim zarabiają. Poza tym, nie każdy potrafi skopiować numer cyrku Du Soleil...
Zbigniew Hołdys na pewno by temu nie podołał.
Dlaczego lato sprzyja miłości?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?