"Ślub od pierwszego wejrzenia 8". Słowa Macieja na temat jego żony wywołały istną burzę! Programowa ekspertka nie zostawiła na nim suchej nitki. "Kwestia kultury albo jej braku"

Maciej Mikołajczak i Marta Podbioł są bohaterami najnowszej, 8. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Początkowo dobrane przez ekspertów małżeństwo sprawiało wrażenie świetnie dopasowanego. Maciej i Marta świetnie się bawili na swoim weselu. Jednak na drugi dzień, para już tak entuzjastycznie nie podchodziła do kwestii swojego małżeństwa, sprawiając wrażenie, jakby nie wiedzieli, po co właściwie zgłosili się do programu.

W ostatnim, 7. odcinku programu para podczas swojej podróży poślubnej pojechała do Katowic, gdzie wraz z rodzicami Marty czekał jej dwuletni synek Rysio. Kobieta jednak zastanawiała się nad przyszłością swojej relacji z Maciejem i nie chciała jeszcze zbytnio spoufalać dziecka z obecnym partnerem.

Ponadto we wcześniejszym odcinku Marta zaczęła odczuwać brak komplementów i czułości ze strony swojego programowego męża. Co więcej, Maciej zaczął się do niej zwracać per "mortadelko", co przez kobietę zostało odebrane jako przytyk do jej tuszy, a nie pieszczotliwe określenie.

No nie wiem, czy słowo "mortadela"... Może jest zabawne, ale nie wiem czy jakaś kobieta by się ucieszyła, czy to jest pieszczotliwe, No... raczej nie sądzę po prostu... To jest takie... - wyznała wówczas Marta przed kamerami.

Z kolei Maciej nie widział niczego złego w tym określeniu.

To jest takie wiesz... Mortadelka! - powiedział z uśmiechem na ustach.

Okazuje się, że słowa Macieja do dziś wzbudzają spore kontrowersje wśród fanów programu. Do całej sprawy postanowiła się odnieść była już ekspertka z programu - Magdalena Chorzewska. W ostatnio przeprowadzonym z nią wywiadzie nie kryła się z tym, że jest mocno rozczarowana zachowaniem Macieja. W swojej wypowiedzi dosadnie dała do zrozumienia, że słowa Macieja mogą wynikać najzwyczajniej w świecie z braku kultury osobistej.

Ja tego nie rozumiem. To jest po prostu kwestia podejścia do kobiet i komunikacji, kultury, obycia. Myślę, że nawet jeśli ona mu się nie spodobała, to mógł to przemilczeć - ten eksperyment trwa 30 dni - albo mógł to ubrać w zupełnie inne słowa. Tak więc to tylko kwestia kultury osobistej albo jej braku - wyznała Magdalena Chorzewska w rozmowie z serwisem "Party".

Zgadacie się ze słowami Magdaleny Chorzewskiej?

OGLĄDAJ! Premiery seriali i programów, na żywo, płatne pakiety TV bez reklam w Player!

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl