Masakra fortu Apache

John Ford, amerykański reżyser irlandzkiego pochodzenia, twórca "Dyliżansu", "Człowieka, który zabił Liberty Valance'a"zajmował w kinematografii pozycję wyjątkową. Przez 60 lat nakręciłblisko 150 filmów a największą sławę przyniosły mu westerny. W1948 roku zrealizował "Fort Apache", który stanowi pierwszą częśćsłynnej "trylogii kawaleryjskiej" obok filmów "Nosiła żółtą wstążkę"(1949) i "Rio Grande" (1950). Filmy te zalicza się zwyczajowo do westernów, są one jednak nietypowe dla tego gatunku. Zostały bowiem bardziej konkretnie osadzone w historii Ameryki. Przekazują dzieje podboju Dzikiego Zachodu. Bohaterami są żołnierze kawalerii, którzy brali udział w obronie już skolonizowanych przez osadników terytoriów oraz podbijali nowe ziemie, walcząc z zamieszkałymi na nich Indianami. W "Forcie Apache" reżyser pokazuje walkę załogi dużego fortuz plemionami indiańskimi. Bohaterowie scharakteryzowani zostali wsposób prosy i jasny. Żołnierze fortu wyraźnie dzielą się na złych idobrych, dobrodusznych i okrutnych, odważnych i tchórzliwych. Niektórzy z oficerów chcą prowadzić z Indianami dialog, dojść z nimido porozumienia. Do fortu przyjeżdża jednak nowy dowódca, pułkownik Owen, grany przez Henry'ego Fonda. Jest on zwolennikiemtwardych i okrutnych metod walki z Indianami. Nie liczy się zpoglądami swoich podwładnych. Doprowadza do starcia, w czasiektórego dokona się masakra żołnierzy, a sam dowódca poniesie śmierć. Nietypowe zakończenie dla westernu, jakim jest klęska załogi fortu, symbolizować ma koniec świata ideałów sprawiedliwości i wiary w"białą" kolonizację Dzikiego Zachodu. Zdjęcia do filmu kręcone były w Monument Valley, malowniczej dolinie położonej w hrabstwie Four Corners na granicy stanów Arizona i Utah. Po raz pierwszy reżyser zawitał w ten urokliwy zakątek świata w 1939 roku, kręcąc zdjęcia do "Dyliżansu". Tu też powstały dwie pozostałe części jego "trylogii kawaleryjskiej".