Ruby

Dallas, rok 1962. Właściciel nocnego klubu, świadczący od czasu do czasu drobne usługi mafii, "dorabia" jako handlarz kokainą i informator FBI. Poszukując nowej striptizerki do swego klubu, Ruby spotyka Sheryl Ann Dujean, byłą tancerkę rewiową, uciekającą przed swym mężem brutalem. Zaangażowana do lokalu Ruby'ego dziewczyna staje się wkrótce jego główną atrakcją. Do Ruby'ego zgłasza się członek mafii Louie Vitali, zlecając właścicielowi klubu wykonanie niebezpiecznego zadania na Kubie. Ma odbić przebywającego w tamtejszym więzieniu mafijnego bossa Santosa Alicante. Ruby jedzie na Kubę wraz z Sheryl Ann, która ma umilać Santosowi pierwsze chwile wolności. Niebawem Louie uzupełnia swe zlecenie o kolejny punkt: zabicie uwolnionego gangstera. Podejrzewając podstęp, Ruby zabija swego zleceniodawcę, a Santosa przywozi do USA. Uratowawszy życie mafijnego bossa, otrzymuje prawo wstępu do najwyższych kręgów organizacji i zaproszenie na zjazd "ojców chrzestnych" w Las Vegas. Tam zostaje wtajemniczony w plany zamachu na Fidela Castro. Sheryl Ann, przedstawiona samemu Johnowi Kennedy'emu, zostaje niebawem kochanką prezydenta. Tymczasem Ruby powoli zaczyna orientować się w rzeczywistych zamiarach swych mafijnych przyjaciół, dostrzegając ich spisek z CIA. Pojmuje, że prawdziwym celem planowanego zamachu nie jest wcale kubański przywódca. Temat zamachu na prezydenta Johna Kennedy'ego powraca regularnie w amerykańskim kinie. Po głośnym "JFK" Oliviera Stone'a, gdzie śledztwo w tej sprawie prowadzi człowiek z zewnątrz, idealista usiłujący dociec prawdy, film Johna MacKenzie proponuje odmienne ujęcie: "jedynym sprawiedliwym" ma tu być człowiek o niezbyt chlubnej przeszoci, zamieszany bezporednio w przygotowania do zamachu, tyle że nie wiadomo, w czym naprawdę uczestniczy. I podczas gdy Stone stawia sobie za cel rzetelne, maksymalnie zgodne z rzeczywistocią odtworzenie faktów, MacKenzie opiera akcję swego filmu na domysłach, plotkach, przypuszczeniach, w których jednak też tkwi niekiedy ziarno prawdy.