Rzeka bez powrotu

Western, którego akcja rozgrywa się na Dzikim Zachodzie i powraca do czasów gorączki złota (1877), a niezapomniana gwiazda kina, Marilyn Monroe ("Niagara", "Pół żartem, pół serio", "Słomiany wdowiec") wcieliła się w postać blond piękności o złotym sercu - piosenkarki z saloonu, która w wirze dramatycznych wydarzeń odnajduje prawdziwą miłość w osobie sfrustrowanego farmera, w której to roli partneruje jej w tym filmie jak zwykle niezawodny Robert Mitchum (pamiętny z takich filmów, jak: "Przylądek strachu", "El Dorado", "Anzio", "Żegnaj, laleczko", "Yakuza", "Wielki sen" oraz z serialu "Wichry wojny" i jego kontynuacji - "Wojna i pamięć"). W okolicach Gór Skalistych, w osadzie poszukiwaczy złota piosenkarka z saloonu, imieniem Kay (Marilyn Monroe) zaopiekowała się dziesięcioletnim chłopcem, Markiem po śmierci jego matki. Ale wkrótce potem do osady poszukiwaczy złota przybył jego ojciec, Matt Calder (Robert Mitchum). Ten raczej milczący i pewny siebie mężczyzna też kiedyś wierzył, że dzięki złotu będzie mógł poprawić byt swojej rodzinie. Teraz po wielu dramatycznych przejściach zamierza się osiedlić i razem z synem prowadzić farmę. Cała trójka czuje ku sobie sympatię od pierwszego wejrzenia, ale wkrótce po spotkaniu rozstają się. A tymczasem do osady przybywa mąż, czy raczej kochanek Kay, przystojny hazardzista Harry Weston (Rory Calhoun) i proponuje jej udział w zarejestrowaniu działki złotonośnej, którą właśnie wygrał w karty. Aby dotrzeć jak najszybciej i najbezpieczniej do celu, postanawiają podróżować rzeką. Ale podczas przeprawy tratwą omal nie giną w nurtach. Życie ratuje im Matt, który jednak zaraz potem żałuje swojego gestu, bo Harry, który ma swoje "złote interesy" w mieście, pozostawia ich swojemu losowi. Omal nie zabija Matta, kradnie mu konia i strzelbę, podczas gdy Indianie właśnie ruszyli na ścieżkę wojenną. Kay, wiedziona współczuciem do rannego farmera i jego synka, postanawia im towarzyszyć i następnie, aby ratować życie, razem wyruszają na tratwie po rwącym nurcie rzeki.