Jako nastolatek wygrał "Must Be the Music", dziś jest księdzem. "Nie tęsknię za sceną"

Robert Choiński
Robert Choiński
12 lat temu wystąpił w drugiej edycji "Must Be the Music" i z marszu zachwycił wszystkich jurorów - włącznie z surową i bezkompromisową Korą. Jego talent i charyzmę docenili też widzowie, dzięki którym wygrał show i zgarnął czek na 100 tysięcy złotych. Później wszystko potoczyło się w ekspresowym tempie. Nagrał debiutancką płytę, ruszył w trasę koncertową i... nagle zniknął. Po maturze wstąpił do seminarium duchownego i został księdzem. ShowNews.pl sprawdza, co dziś słychać u Macieja Czaczyka.

Spis treści

Miłość do bluesa

Maciej Czaczyk wkroczył do świata show-biznesu w wieku zaledwie 17 lat. Będąc jeszcze uczniem liceum ogólnokształcącego, zgłosił się na casting do drugiej edycji bijącego wówczas rekordy popularności programu "Must Be the Music. Tylko muzyka". Do stolicy przyjechał z liczącego nieco ponad 20 tysięcy Gryfina. Widzom Polsatu przedstawił się jako miłośnik gry na gitarze i polskiego bluesa.

Myślę po polsku i chcę śpiewać po polsku - oświadczył przed kamerą.

Przed jury i zgromadzoną w studiu publicznością wykonał kawałek "I co" z repertuaru legendarnego Tadeusza Nalepy. Chłopiec z gitarą zrobił prawdziwą furorę.

Śpiewałeś świetnie. Po prostu fantastycznie. Pokazałeś tu naprawdę swoją wielką, wielką osobowość - i w śpiewie, i w graniu. Fantastycznie - oceniła znana ze szczerych do bólu opinii Kora.

Obyło się bez zaskoczeń. Maciek dostał się do wielkiego finału show, w którym zmiótł swoją konkurencję i wrócił do domu bogatszy nie tylko o nowe doświadczenia, ale także 100 tysięcy złotych, które były główną nagrodą w programie.

Jego przyszłość w branży muzycznej zapowiadała się niezwykle obiecująco. Sporo koncertował, a już w grudniu 2012 nakładem wytwórni Universal Music Polska ukazał się jego debiutancki album, zatytułowany po prostu "Maciej Czaczyk". Mimo, że wychował się w religijnej rodzinie i od dziecka mówił, że w przyszłości chciałby zostać księdzem, w tamtym okresie ten aspekt jego życia zdecydowanie zszedł na dalszy plan.

W okresie buntu na chwilę odstawiłem wiarę w Pana Boga i myślałem, że muzyka mi zastąpi moją religijność, moją wiarę. Myślałem, że szczęście osiągnę spełniając swoje pragnienia i pasje. Okazało się, że to był zamiennik, który nie dał szczęścia - zdradził w rozmowie z Krystianem Grądkowskim z serwisu "Coś Nowego".

Muzyk nie ukrywa, że w pewnym okresie wręcz unikał przekraczania progu kościoła - głównie w obawie przed reakcję opinii publicznej.

Czułem się zagrożony. Do tego stopnia, że stresowałem się, iż w czasie rosnącej popularności ktoś mnie zobaczy w kościele i zrobi zdjęcie, a wówczas przyczepią mi łatkę zacofanego, pobożnego katola. Obawiałem się wręcz Boga i Kościoła - wyznał po latach w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego".

Miłość do Boga

Jego nastawienie do wiary stopniowo jednak ulegało zmianie. Przełomowy okazał się zimowy wyjazd na narty do Alp, na który wybrał się z... proboszczem swojej parafii.

Nie miałem z kim się wybrać, a ksiądz jest przyjacielem rodziny, więc stwierdziłem, że po prostu tylko się z nim zabiorę, nic więcej. (...) Potem był delikatny, nie wypytywał, nie nawracał na siłę, ale irytowały mnie wspólne modlitwy. Po czterech dniach bez zasięgu telefonicznego, w ciszy, bez tych wszystkich bodźców zaczęła przenikać mnie myśl, że idę złą drogą i powinienem coś zmienić w życiu. Gdy wróciliśmy, rozpoczynał się akurat Wielki Post. Chodziłem codziennie na mszę i wypytywałem Boga, co mam robić (...) - wspominał.

Jak zdradziła ShowNews.pl osoba, która chodziła z Maćkiem do szkoły, młody artysta był prymusem, dlatego nie miał żadnych problemów z łączeniem nauki z rozwijającą się w błyskawicznym tempie karierą.

Nikogo nie zdziwiło więc, że po zdanej świetnie maturze postanowił kontynuować edukację. Sporym zaskoczeniem - przynajmniej dla miłośników jego talentu - okazał się za to kierunek, w jakim postanowił podążać muzyk. Jego wybór padł bowiem na seminarium duchowne.

Obecny świat jest demoniczny, jest duża szansa zaprowadzić jak największą rzeszę ludzi do nieba. Szatan boi się księży, a nie celebrytów. Rezygnuję z życia publicznego dla pokory i oddania się Bogu - oznajmił wówczas swoim fanom.

Święcenia kapłańskie otrzymał 29 czerwca 2019 roku. Początkowo pełnił posługę w parafii p.w. św. Jana Chrzciciela w Myśliborzu, a trzy lata później przeniesiono go do parafii św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.

Aktualnie spełnia się zarówno jako duchowny, jak i pedagog. Nie tylko uczy w szkole, ale i jeździ z młodzieżą na rekolekcje ewangelizacyjne. Niektóre rzeczy pozostały jednak bez zmian - nadal czuje bluesa.

Założenie sutanny nie było magicznym momentem zmiany preferencji muzycznych - wyznał.

Choć nie w tak dużym stopniu jak kiedyś, muzyka wciąż jest obecna w życiu laureata polsatowskiego talent show.

Nie przesiaduję już tyle godzin przy gitarze, bo nie mam czasu. Zdarzają mi się występy dla młodych. (...) Nie tęsknię za sceną i nie chcę wrócić do poprzedniego życia - wyjawił.

Dziś gra przede wszystkim dla swoich uczniów, ale wciąż od czasu do czasu zdarza mu się wystąpić przed większą publicznością. Ostatnio chociażby w kwietniu, gdy wziął udział w widowisku artystycznym z okazji 18. rocznicy śmierci Jana Pawła II na rynku w Wadowicach.

Stare i nowe zdjęcia ks. Macieja Czaczyka znajdziecie w poniższej galerii.

Jako nastolatek wygrał "Must Be the Music", dziś jest księdz...

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jako nastolatek wygrał "Must Be the Music", dziś jest księdzem. "Nie tęsknię za sceną" - ShowNews

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn