Maciej Dowbor wdał się w bójkę na drodze

Maciej Dowbor uprawia triathlon, czyli mieszankę biegania, pływania i kolarstwa. Utrzymanie formy wymaga treningów i podczas jednego z nich prezenter omal nie został staranowany przez kierowcę toyoty.

CZYTAJ TAKŻE:
JOANNA KORONIEWSKA I MACIEJ DOWBOR W NOWEJ REKLAMIE BUTÓW [ZDJĘCIA]
MACIEJ DOWBOR: W ŻYCIOWYCH SPRAWACH JESTEM NIEZORGANIZOWANY

• Przejechał centymetr obok mojego łokcia, to jest bardzo niebezpieczna sytuacja. Jeśli ktoś próbuje mnie zabić na drodze, to chyba mam prawo interweniować, prawda?! Na jego nieszczęście musiał się zatrzymać na czerwonym świetle. Wtedy dojechałem do niego, zapukałem w szybę i go ochrzaniłem. Wtedy on wyskoczył z samochodu i skopał mój naprawdę drogi sprzęt - wyjaśnił Dowbor „Faktowi”.

Na stronie internetowej gazeta zamieszcza wideo z tego zdarzenia, na którym słychać Dowbora, krzyczącego: "Kopnął mój rower za 50 tysięcy! Mam prawo jechać środkiem!". Później wywiązała się szarpanina. Prezenter zagrodził drogę kierowcy i próbował telefonem zrobić zdjęcie jego twarzy. W końcu kierowca toyoty odjechał z miejsca zdarzenia.

CZYTAJ TAKŻE:
MACIEJ DOWBOR O PLOTKACH NA SWÓJ TEMAT [WIDEO]
KORONIEWSKA I DOWBOR NAJPOPULARNIEJSI

Dowbor zapowiada, że nie zamierza tego incydentu puścić płazem. - *Mam świadków zdarzenia, którzy sami się do mnie zgłosili. Obiecali, że jak przyjdzie co do czego, to mogą zeznawać w sądzie na moją korzyść. Widzieli, że zostałem sprowokowany i że to ja jestem ofiarą* - przekonuje prezenter.