Magdalena Frąckowiak zniknęła z życia publicznego z powodu zamożnego partnera? "Dał jej ultimatum"

Magdalena Frąckowiak znów podbiła Paryż. Jedna z najsłynniejszych polskich modelek wystąpiła w pokazie najnowszej kolekcji haute couture luksusowej marki Schiaparelli. Obecność słynnej 38-latki na prestiżowym wybiegu w światowej stolicy mody traktowana jest w kategoriach sporej sensacji. Cztery lata temu Polka całkowicie osunęła się w cień. Nie tylko zrezygnowała z kariery, ale także zniknęła z życia publicznego, kasując swoje wszystkie profile w mediach społecznościowych.

Wierni fani Magdaleny Frąckowiak z całego świata mocno trzymają kciuki, że występ w pokazie Schiaparelli zwiastuje jej wielki powrót do świata mody. Sama zainteresowana na razie wstrzymuje się od komentarza w tej sprawie. Milczy, tak jak robiła to przez ostatnie cztery lata swojego medialnego niebytu.

Nagłe zniknięcie polskiej supermodelki do dziś budzi wielkie emocje. Zanim bowiem do niego doszło, Frąckowiak stała się bohaterką portali plotkarskich. Internetowe tabloidy na przestrzeni zaledwie kilku miesięcy donosiły nie tylko o jej dziwacznym zachowaniu (chociażby gryzienie i zgniatanie gąbek na Instagramie) i kontrowersyjnych wypowiedziach (celebrytka porównywała się do bogini Hatszeput i Jana Pawła II). Głośnym echem w mediach odbiły się też jej niepokojące wyznania o tajemniczej chorobie i pobycie w buddyjskim klasztorze.

Wydarzenia poprzedzające długą absencję gwiazdy w przestrzeni publicznej sprawiły, że internauci zaczęli prześcigać się w tworzeniu mniej lub bardziej wiarygodnych teorii spiskowych. Pod artykułami na temat Magdy nie brakuje sugestii, że jej kilkuletnia przerwa rzekomo mogła mieć związek z pobytem w zamkniętym ośrodku odwykowym, czy nawet z poważnymi chorobami psychicznymi, takimi jak choroba afektywna dwubiegunowa lub schizofrenia.

Jedną z osób, które publicznie wypowiedziały się na temat przedłużającej się przerwy Magdaleny Frąckowiak od social mediów, była Joanna Przetakiewicz, której syn Alex, był partnerem modelki. Twórczyni marki La Mania stwierdziła, że jej niedoszła synowa postanowiła zniknąć, ponieważ bardzo mocno przeżyła skierowany w jej stronę internetowy hejt.

Magda bardzo zmęczyła się sytuacją, która ją spotkała. Sytuacją dużego hejtu. Męczyła się stałą krytyką. Pomimo, że dostajesz od jednych dużo pozytywnych komentarzy, uwielbienia wręcz, bo Magda jest niewątpliwie jedną z piękniejszych Polek, to jednak spotkało ją dużo krytyki. Myślę, że w końcu po wielu miesiącach zraniło ją to na tyle zraniło głęboko, że postanowiła wycofać się życia publicznego - mówiła w 2020 roku w wywiadzie z reporterką serwisu Jastrząb Post.

Nasze źródło zdradza, że wbrew temu, co myśli wielu internautów, długa absencja Magdaleny Frąckowiak najprawdopodobniej nie ma nic wspólnego z problemami ze zdrowiem psychicznym czy uzależnieniem od substancji psychoaktywnych.

Prawda jest znacznie mniej fascynująca - twierdzi informator ShowNews.pl.

Osoba obracająca się w kręgach medialnych i modowych ujawniła nam, że dotarły do niej informacje, jakoby zniknięcie modelki z przestrzeni publicznej w 2019 roku wymusił na niej jej nowy, bajecznie bogaty partner z zagranicy.

Poderwała europejskiego milionera, który dał jej ultimatum, że albo przestanie się kompromitować, albo będą musieli się rozstać - wyjaśnia źródło ShowNews.pl.

Wygląda więc na to, dla modelki ważniejsza niż sława była miłość.

Myślicie, że Magdalena Frąckowiak zdecyduje się kiedyś opowiedzieć swoją historię?

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl