Monika Richardson ma nową fuchę! Zgodziła się na występ za grube tysiące

Monika Richardson dostała gorzką nauczkę, gdy lata temu narzekała w mediach, że musi przeprowadzić się z willi na Wilanowie do "klitki na Żoliborzu". Od tamtej pory raczej ostrożnie opowiada o pieniądzach, może nie licząc epizodu kłócenia się o alimenty, jakie miał na swoje dzieci płacić Zbigniew Zamachowski...

Wiadomo, że mieszkanie - nawet w "klitce na Żoliborzu" - swoje kosztuje, więc Monika zaczęła jeździć na różnej maści konferencje i odczyty. W 2018 roku na przykład reklamowała na swoim Instagramie instytucję łudząco podobną do... piramidy finansowej. Jaki miała z tego zysk, nie wiadomo, ale faktem jest, że nie brakuje firm chętnych zapraszać ją na odczyty czy warsztaty.

Już we wrześniu 2023 roku Monika Richardson pojedzie więc do Krakowa na konferencję traktującą o zmianach klimatu. Pochwaliła się tym na Instagramie, a na stronie imprezy już teraz widnieje jako prelegentka - jest wymieniona jako pierwsza, nawet przed prezesami spółek faktycznie działających w obszarze ochrony środowiska. O czym opowie była prezenterka TVP? O odnawialnych źródłach energii, o recyklingu czy o oszczędzaniu wody? O żadnym z tych tematów: wystąpi bowiem z prelekcją "Nasze miejsce na Ziemi, czyli jak nie odczuwać tremy czy zażenowania przy wystąpieniach publicznych". Przynajmniej na tym się zna...

Może zatem znajdą się chętni, by pojechać do Krakowa i posłuchać wykładu Moniki Richardson. Cena może być jednak zaporowa: za sam bilet w podstawowym pakiecie trzeba zapłacić 2 499 złotych, a jeśli chcemy mieć miejsce parkingowe i nocować w pokoju jednoosobowym, wyciągnijmy z portfela... 4 899 złotych. Opłaci się?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!