„Nasz nowy dom 21” odcinek 4. Choroba zabrała rodziców, dom przypominał o tragedii. Ekipa zrobiła wszystko, by odmienić ich los!

W dzisiejszym odcinku historia dzielnych dziadków: Pani Mirosławy i pana Ryszarda, którzy są rodziną zastępczą dla swoich wnuczek – Amelki (13 lat) i Anity (15 lat). Rodzice dziewczynek zmarli, jedno po drugim, oboje chorowali na nowotwory.

- Mama chorowała prawie rok (przyp. zachorowała na raka piersi). Gdy mama zmarła, dosłownie po tygodniu dowiedzieliśmy się o chorobie taty. Nowotwór zaatakował jego płuco. Trafił do hospicjum – mówi Anita. - Po śmierci rodziców czułam się fatalnie, zagubiona, popadłam w depresję i nie było dnia, żebym go nie przepłakała – dodaje.

Dziewczynki wraz z dziadkami zamieszkały u wujka. Nie są w stanie przebywać w swoim własnym, rodzinnym domu, bo wszystko przypomina im o tragedii. Ekipa programu musi zmienić to miejsce całkowicie, stworzyć łazienkę, której brakuje, wymienić dziurawe pokrycie dachu. W domu nie ma ogrzewania – jedynym źródłem ciepła jest „koza”. Jest tylko zimna woda. Martyna ma też specjalną misję – musi powstać klimatyczna sypialnia dla Pani Mirosławy i pana Ryszarda, którzy obchodzą właśnie pięćdziesiątą rocznicę ślubu.

- Chciałabym, żeby wróciła moja rodzina, moja mama, mój tata. Staram się nie użalać, stwierdziłam, że jak będę płakać, to nic to nie da – mówi Amelka.

Ela, Martyna i Wiesiek ze swoją brygadą zrobią wszystko, by w nowym domu dziewczynki czuły się bezpiecznie i mogły zacząć budować nowe wspomnienia.

W galerii znajdziecie zdjęcia PRZED i PO metamorfozie mieszkania pani Magdy.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl