Oszukane Odcinek 36 (Sezon 4)

Streszczenie odcinka

"Anna (lat 45) jest rozwiedziona, często odwiedza swoją przyjaciółkę Beatę (lat 45), której dorosły syn- Wojtek (lat 25) właśnie wrócił do rodzinnego domu. Wojtek nie pracuje, trochę studiował, jest na utrzymaniu matki. Pewnego razu Anna przychodzi ze spontaniczną wizytą. Beaty nie ma w domu. Wojtek robi jej herbaty, flirtuje. Kobieta jest speszona, ale pochlebia jej zainteresowanie młodszego mężczyzny. Przychodzi Beata, śmieje się, że przyłapała parę na gorącym uczynku. Kolejnego dnia Anna również przychodzi pod nieobecność Beaty, dobrze się jej rozmawia z Wojtkiem. Wojtek odwiedza Annę w pracy, chce się z nią umówić, niechcący upuszcza komórkę, w której tłucze się szybka. Anna kupuje Wojtkowi telefon. A później kolejne prezenty. Kilka tygodni później Beata zwierza się Annie, że Wojtek ma jakąś dziewczynę i cieszy się, że chłopak wreszcie się ustabilizuje. Anna wyznaje, że to ona jest tą dziewczyną. Beata jest w szoku, robi Annie awanturę. Wojtek wraca do domu. Matka próbuje mu wytłumaczyć, że Anna jest kobietą po przejściach i żeby znalazł sobie rówieśniczkę. Wojtek uspokaja matkę, że to nic poważnego, że Anna płaci za jego zachcianki, kupuje gadżety, a na urodziny być może kupi mu samochód. Beata nie może uwierzyć, że jej syn jest tak wyrachowany. Dzwoni do Anny, przekazuje słowa syna, jednak zauroczona kobieta sądzi, że to próba skłócenia jej z Wojtkiem. Nie chce wierzyć przyjaciółce. Następnego dnia Wojtek przychodzi do domu zabrać resztę rzeczy. Wypada mu portfel, z którego wylatuje spora suma gotówki. Beata pyta skąd syn wziął pieniądze. Wojtek cynicznie odpowiada, że to matki przyjaciółka sponsoruje mu ciekawe życie i ma zamiar dalej dobrze się bawić. Okazuje się, że Anna zza drzwi podsłuchiwała rozmowę Beaty z synem. Beata każe Wojtkowi się wyprowadzić z domu. Chłopak musi zacząć żyć na własny rachunek. Beata ubolewa, że źle wychowała syna. Anna dziwi się, że mogła być aż tak naiwna, ale jest wdzięczna przyjaciółce, że stanęła po jej stronie. Joanna (32) zajmuje stanowisko kierownika działu zamówień publicznych w jednej z warszawskich korporacji farmaceutycznych. Od niedawna ma męża Igora (38), który pracuje w banku. Niedawno wrócili z miesiąca miodowego. Decydują, że zaczną starania o dziecko. Joanna dowiaduje się, że ich korporację przejmuje inwestor z zagranicy i będą zwolnienia ludzi na stanowiskach kierowniczych. Zaczyna obawiać się o dwoją karierę i przyszłość finansową, zwłaszcza, że zamierza niebawem zajść w ciążę. Postanawia zająć się poszukiwaniami innej pracy, zanim zostanie z niczym. Odpowiada na ogłoszenie konkurencji, umawia się na spotkanie. Spotkanie rekrutacyjne prowadzi szef działu Paweł (48). Jest profesjonalny, przygotowany do spotkania, ma przed sobą dokumenty aplikacyjne Joanny, wypytuje ją o szczegóły przebiegu jej pracy zawodowej i o życie prywatne. Wywiera na Joannie pozytywne wrażenie. Paweł informuje ją o tym, że przewidziany jest drugi etap rekrutacji, na którym będą dogadywać warunki zatrudnienia. Joanna wraca do domu podbudowana. Jest podekscytowana, opowiada mężowi przy kolacji o tym, że poszukiwania pracy były dobrym ruchem, że zanim nowy inwestor poczyni jakiekolwiek kroki, ona już zmieni swoje miejsce zatrudnienia i ma nadzieję, że będzie to firma, którą zarządza Paweł, ponieważ jest niezwykle profesjonalny i miły. Igor cieszy się razem z żoną, choć lekko naśmiewa się z jej ekscytacji i fascynacji nowym pracodawcą. Joanna się obrusza, że Igor jest po prostu zazdrosny. Na kolejne spotkanie Joanna jest umówiona na godziny popołudniowe, ponieważ Paweł ma bardzo napięty grafik, a już chciałby szybko załatwić wszelkie formalności. Paweł oprowadza Joannę po biurze. Pracowników już nie ma, ponieważ skończył się dzień pracy. Dogadują warunki. Paweł informuje Joannę, że etat ma w kieszeni, każe działowi prawnemu przygotować umowę. Może zaczynać od pierwszego. Joanna pełna euforii wraca do domu. Cieszy się jak dziecko ze zmian. Igor z tej okazji wyciąga szampana. Pyta, czy dokładnie przeczytała"