Lechia bez Hirsza, ale z Ivanoviciem

Zabrakło natomiast utalentowanego Roberta Hirsza. Poza Hirszem trener Dariusz Kubicki ma na tym obozie wszystkich zawodników z kadry pierwszego zespołu. Być może dołączy jeszcze Brazylijczyk Ze Carlos, ale sprawa pozyskania tego napastnika się skomplikowała.

Gdańszczanie dotarli do Białej Podlaskiej wczoraj w godzinach popołudniowych. Zdążyli się rozpakować, zająć pokoje i wyszli na pierwszy trening. Do zespołu wczoraj dołączył 29-letni pomocnik z Serbii, Velimir Ivanović. Szkoleniowiec biało-zielonych zadecyduje o jego przydatności do zespołu.

- Ivanović przykeciał do Warszawy zgodnie z planem. Odebrałem go z lotniska, a teraz jedziemy właśnie samochodem na zgrupowanie - powiedział nam wczoraj Radosław Michalski, dyrektor sportowy Lechii.
Kolejnym zawodnikiem, który miał być sprawdzony przez trenera Kubickiego w Białej Podlaskiej miał być Ze Carlos.

Tego piłkarza może jednak ostatecznie w gdańskim zespole zabraknąć. - Sprawa się komplikuje. Brazylijczyk ma ważny kontrakt w Korei Południowej, ale był w konflikcie z prezydentem klubu. Ten wyraził zgodę na transfer za stosunkowo niewielkie pieniądze,ale zaczął się z tego wycofywać.

- Poczekam dwa, trzy dni i jeśli sprawa Ze Carlosa upadnie to zacznę rozglądać się za nowym napastnikiem - powiedział Michalski.
W miejscu stoi także sprawa pozyskania Arkadiusza Mysony z ŁKS Łódź.

- Z samym piłkarzm mamy wszystko ustalone, ale między klubami nie ma porozumienia - przyznaje dyrektor Michalski.
Na zgrupowaniu nie ma Roberta Hirsza, który doznał kontuzji kolana i przeszedł operację łąkotki.

- Przerwa w treningach możę potrwać dziesięć dni, a może miesiąc. Jestem jednak przekonany, że Robert będzie gotowy do gry na inaugurację sezonu ligowego - powiedział Robert Dominiak, trener odnowy biologicznej w zespole biało-zielonych.