Mieszkańcy Parkowej, miejsca gdzie jest wiele pensjonatów, są oburzeni nowym znakiem drogowym. Ogranicza on parkowanie samochodów, nie tylko mieszkańcom ale i gościom, którzy wynajmują u nich kwatery.
Wzburzenia nie kryje także Bogusław Zachwieja, właściciel baru przy tej ulicy.
- Dlaczego postawiono go akurat teraz, gdy rozpoczyna się sezon? - zastanawia się pan Bogusław.
- Przecież od ponad trzydziestu lat, od kiedy powstała ulicy Parkowa, a przy niej niewielki parking
dla samochodów osobowych i autobusów, nikomu nie przychodziło do głowy, żeby ograniczać nam swobodę zatrzymywania się przy krawężniku. Nie musieliśmy też uciekać się do tarasowania parkingu, który i tak w każdym sezonie letnim i zimowym jest nadmiernie obładowany. Teraz w sytuacji, kiedy będę chciał rozładować towar, który przywiozę do mojego baru, mogę dostać mandat za chwilowy postój, bo tak nakazuje znak. To istna paranoja. Nawet w wielkich miastach dla właścicieli sklepów
i punktów gastronomicznych obowiązują odstępstwa od takich zakazów.
Według przewodniczącego rady miejskiej Kazimierza Zachwiei, znak postawiono na wyraźne życzenie mieszkańców.
- Jakich mieszkańców? - pyta właściciel baru. - Nikt z nas nie przypomina sobie o takim postulacie.
Czas pokaże, czy znak będzie przestrzegany, czy stanie się jeszcze jednym łamanym przepisem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?