Nasłuch ma być w ich przypadku prowadzony przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
W ten sposób okazało się, że służby specjalne, niezależnie od ekipy politycznej, która nadzoruje ich prace, działają wciąż tak samo - imają się wszelkich możliwych metod, aby tylko znaleźć haki na wybrane osoby.
Wczoraj umówiłem się na kawę w renomowanej katowickiej restauracji z pewnym politykiem. Przy sąsiednich stolikach siedzieli znani mi lokalni przedsiębiorcy, przy których leżały rozmontowane telefony komórkowe. To znaczy wyjęli oni z nich baterie, bo ponoć tylko taki sposób wyklucza możliwość nagrywania rozmowy. Kilka dni temu, gdy spotkałem się z adwokatem, który przekazywał mi informacje na temat śmierci Barbary Blidy, ten nakazał mi zostawić telefon w samochodzie.
Przykłady rozwijającej się fobii związanej ze strachem przed podsłuchami można mnożyć w nieskończoność.
Czy to jednak na pewno tylko fobia? Dla coraz większego grona osób zupełnie jasnym się staje, że policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Centralne Biuro Antykorupcyjne nadużywają podsłuchów jako formy działań operacyjnych.
Operatorzy telefonii komórkowych narzekają, że już powoli nie nadążają z ustalaniem numerów wybranych osób.
Jeśli te podsłuchy służą ściganiu przestępców - to proszę bardzo, niech będą zakładane, jeśli jednak są elementem wyszukiwania haków, to liczbą i zasadnością ich stosowania powinien zająć się Rzecznik Praw Obywatelskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?