Memoriał im. Janusza Żylewicza coraz bliżej

Na starcie pojawi się ok. 180-200 zawodników. Rozegranych zostanie dwadzieścia konkurencji. Kobiety: 200 m (ew. 100 m), 400 m, 110 m ppł, 800 m (ew. 1500 m), 3000 m, tyczka, dysk, w dal (ew. oszczep), mężczyźni: 200 m, 400 m, 110 m ppł, 800 m (ew. 1500 m), 3000 m z przeszkodami (Grand Prix Gdańska), tyczka, dysk, kula (Puchar S. Zieleniewskiego), dysk (ew. w dal lub wzwyż), niepełnosprawni: 1500 m "wózkarzy" kobiet i mężczyzn, kula mężczyzn i kobiet, skok w dal kobiet o Puchar Prezesa Spółki Elektrociepłownie Wybrzeże SA w ramach Programu "Integracja przez Sport" pod patronatem PFRON.

Męski bieg na 3000 metrów będzie biegiem memoriałowym i rywalizacja toczyć się będzie o Grand Prix Gdańska. W niektórych konkurencjach zawodnicy walczyć będą jeszcze o minimum na igrzyska olimpijskie w Pekinie. Także sportowcy niepełnosprawni walczyć będą jeszcze o udział w paraigrzyskach w stolicy Chin.

I właśnie bieg memoriałowy oraz konkurencje, w których zawodnicy walczyć będą o igrzyska, zostaną najsilniej obsadzone. W pchnięciu kuli mężczyzn o minimum na igrzyska starać się będzie Dominik Zieliński z Lechii Gdańsk. Jego forma rośnie i jest coraz bliżej uzyskania korzystnego wyniku.

Minimum na igrzyska w tej konkurencji to 20,30 m. W Sopocie ma wystartować Tomasz Majewski, który startu na igrzyskach jest już pewien. Tak silny konkurent powinien pomóc Zielińskiemu w uzyskaniu upragnionego minimum.

Tak popularny w Trójmieście, za sprawą Moniki Pyrek i Anny Rogowskiej, kobiecy skok o tyczce będzie z kolei nieco słabiej obsadzony. - Raczej wystartuje drugi "garnitur" - mówi Stanisław Lange, dyrektor KL Lechia i organizator zawodów. - Te dziewczyny mają już minimum na igrzyska, a więc też inne plany startowe.
Pomimo braku tych tyczkarek przebieg konkurencji powinien być interesujący.

Organizatorem memoriału jest Klub Lekkoatletyczny Lechia Gdańsk.