Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antek "Usypiacz" ponownie odpowiada przed sądem

VIG
Nawiązywał znajomości w publicznych miejscach. Przedstawiał się jako kuzyn słynnego śpiewaka albo marynarz wracający z długiego rejsu. Częstował ludzi alkoholem albo napojem, w których były środki nasenne. Kiedy zasypiali, okradał ich.

Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Częstochowie rozpoczął się proces Antka "Usypiacza".

60-letni Antoni O. - z zawodu laborant chemiczny - to weteran sal sądowych. Był już karany za kradzieże i rozboje. Pierwszy wyrok otrzymał w 1973 roku. Ostatni w latach 90. Został wtedy skazany na 15 lat więzienia za to, że podawał przygodnie poznanym ludziom środek obezwładniający. A po utracie przytomności okradał ich. Dwie z tych osób, które wypiły serwowany przez niego środek chemiczny, zmarły. Po 14 latach i 4 miesiącach spędzonych za kratkami Antoni O. wyszedł na wolność. Został zwolniony warunkowo. Wytrzymał bezczynnie tylko dwa miesiące.

Najpierw okradł warszawiankę Barbarę P., którą poznał w pociągu. Zaprosiła go do swego domu, wypił z nią herbatę, a na odchodne ukradł - jak mówi kobieta - 2 tys. zł oraz naszyjnik z prawdziwych pereł.

Prokuratura oskarża też Antoniego O. o to, że w barze przy częstochowskim dworcu PKP poczęstował dwóch mężczyzn napojem ze środkiem farmakologicznym. A gdy stracili przytomność, jednemu z nich ukradł tysiąc euro.

W taki sam sposób miał obrabować podróżnego w okolicach dworca we Wrocławiu i mężczyznę w pociągu jadącym z Katowic do Warszawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!