Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dane płyną z poczty?

Robert Kiewlicz
Pracownicy Poczty Polskiej twierdzą, że w niektórych urzędach pocztowych kserowana jest korespondencja z ZUS do osób, które nie wybrały jeszcze funduszu emerytalnego. Dane te są następnie przesyłane do Banku Pocztowego.

Na adresy tych osób wysyłane są ulotki zachęcające do wybrania właśnie tego funduszu. - To dziwne - zastanawia się jeden z pracowników poczty. - Przecież co jakiś czas podpisuję dokumenty, że strzec będę danych osobowych adresatów! Nawet przed moją własną dyrekcją.

Jak twierdzi rzecznik generalnego inspektora ochrony danych osobowych, takie działanie jest niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych. - To złamanie prawa - mówi Małgorzata Kałurzyńska- Jasak, rzecznik prasowy GIODO. - Za takie postępowanie grozi kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku.

Poczta Polska stanowczo zaprzecza, jakoby taki proceder miał miejsce. Jej przedstawiciele zapowiadają, że każdy pracownik łamiący ustawę o ochronie danych osobowych zostanie odpowiednio ukarany. Dane osobowe są atrakcyjnym przedmiotem handlu i obrotu. Jednak należy pamiętać, że nikt nie może nimi dowolnie dysponować.

Na każde wykorzystanie ich w celach komercyjnych musimy udzielić pisemnej zgody. Jednym z podstawowych obowiązków firmy przechowującej i wykorzystującej dane osobowe jest poinformowanie o tym, skąd te dane wzięła.

- Każda osoba, która dostanie niezamawiane przez siebie ulotki reklamowe i ma podejrzenie, że ktoś wszedł nielegalnie w posiadanie jej danych osobowych, może złożyć skargę do GIODO - twierdzi Kałurzyńska-Jasak. - Natychmiast zajmiemy się tą sprawą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki