Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Gollob pogoni za Nicki Pedersenem

Janusz Woźniak
Bjarne Pedersen
Bjarne Pedersen Fot. Grzegorz Mehring
Przed nami piąta runda Indywidualnych Mistrzostw Świata na Żużlu. Tym razem światowa czołówka ścigać się będzie w Grand Prix Wielkiej Brytanii na Millennium Stadium w Cardiff.

Początek dzisiejszych zawodów o godzinie 20, a bezpośrednią transmisję będzie można obejrzeć w Canal+Sport.

Cztery rundy za nami i dwa zwycięstwa zawodników jeżdżących w polskich barwach, czyli Rune Holty i Tomasza Golloba. W klasyfikacji prowadzi jednak aktualny mistrz świata Duńczyk Nicki Pedersen, który jeździ równo i skutecznie. Wprawdzie żadnej z czterech rund nie wygrał, ale za każdym razem był na podium.

To wystarczyło, aby Nicki Pedersen wyprzedził drugiego w klasyfikacji generalnej Golloba o 11 punktów. Najlepszego polskiego zawodnika nie przeraża to, że znowu będzie jeździł na jednodniowym torze - zresztą na takim właśnie wygrał przed dwoma tygodniami w Kopenhadze - ani to, że rok temu w Cardiff zdobył zaledwie trzy punkty i zajął przedostatnie 15 miejsce. Teraz ma być znacznie lepiej.

- Zaczynam pościg za Nicki Pedersenem. W Kopenhadze najlepiej byłoby pojechać w finale, wygrać i zdobyć więcej punktów niż Nicki - deklaruje odważnie Tomasz Gollob.

Takich ambicji nie ma chyba raczej Krzysztof Kasparzak, który jak na razie po prostu zawodzi. - Chyba zmienię taktykę. Jak bardzo chcę to efekt jest odwrotny. W Cardiff więc pojadę na luzie i może to okaże się sposobem na lepsze wyniki - mówił dziennikarzom Kasprzak.

Bukmacherzy tymczasem przewidują zwycięstwo Nickiego Pedersena, Jasona Crumpa ustawiają na drugim miejscu, a Golloba na trzecim. Warto może jeszcze przypomnieć, że rok temu wygrał Chris Harris, a obok niego miejsca na podium zajęli Greg Hancock i Crump. Teraz brytyjscy fani speedweya chętnie widzieliby powtórkę sprzed roku, ale na to się raczej nie zanosi.

Sympatycy żużla w Gdańsku trzymać pewnie będą kciuki za zawodnika Lotosu Bjarne Pedersena. Bjarne pauzował z powodu kontuzji i nie wystartował w dwóch turniejach Grand Prix. Ta absencja spowodowała, że zajmuje teraz ostatnie miejsce w klasyfikacji łącznej. Czas więc na odrabianie strat.

- W tej chwili czuje się świetnie i mam nadzieję, że uda mi się teraz regularnie awansować do półfinałów turnieju Grand Prix. To jest właśnie mój cel na sobotnie zawody - zapowiedział żużlowiec Lotosu. Może mu się uda, bo z Cardiff ma Bjarne dobre wspomnienia, gdyż właśnie na tym torze - ale przed trzema laty - zajął trzecie miejsce.

Najlepsi pojadą w Cardiff, a ci którzy w cyklu Grand Prix chcieliby pokazać się w sezonie 2009 swojej szansy szukać będą w półfinałowych turniejach eliminacji do GP. W półfinale we włoskim Terenzano z Polaków pojadą Sebastian Ułamek, Rafał Dobrucki i Adrian Miedziński. Natomiast w szwedzkiej Motali walczyć będą o awans do finałowego turnieju, który odbędzie się 14 września w Zielonej Górze, Tomasz Jędrzejak i Grzegorz Walasek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki