Podczas tej plenerowej imprezy zrekonstruowano m.in. potyczkę rodem z II wojny światowej roboczo nazwaną "Zdobyciem Darłowa". - Zainteresowanie jubileuszowym zlotem przerosło nasze najśmielsze oczekiwania - stwierdza z zadowoleniem Marian Laskowski, organizator.
W tym roku do Darłowa przyjechało ponad 800 pojazdów. To rekordowa liczba. - Można było zobaczyć m.in. czołgi z hitowym Shermanem, używanym przez armie USA, Anglii, Francji. Można było podziwiać motocykle, most czołgowy, amfibie, pojazdy opancerzone, jednoosobową łódź podwodną - wylicza Laskowski.
Podkreśla, że organizacja imprezy wiąże się z ogromem pracy i rokrocznie pod koniec zlotu jest przekonany, że kolejnego już nie zorganizuje. Jednak to zwątpienie mija, bo Laskowski to prawdziwy pasjonat.
Podczas zlotów jednym z największych magnesów przyciągających turystów są inscenizacje historyczne. - Zostałem ranny na polu bitwy - powiedział nam szeregowy Waldemar Kowalski, przebywający w szpitalu polowym.
Kolejnym wydarzeniem była inscenizacja potyczki rodem z II wojny światowej na darłowskiej Patelni. Naprzeciw siebie stanęły dwie grupy: Sprzymierzeńcy (Polacy i Rosjanie) i Niemcy. O dodatkowe efekty zadbali pirotechnicy i dlatego wszystko wypadło niezwykle realistycznie.
Sprzymierzeńcy dysponowali dwoma czołgami, a ich przeciwnicy armatami i bojowymi pojazdami opancerzonymi. - Kto nie widział inscenizacji, niech żałuje - mówi Marcin Nowak, turysta z Krakowa.
Ostatecznie potyczka zakończyła się zwycięstwem sił sprzymierzonych. Na zakończenie uczestnicy uścisnęli sobie dłonie.
Na luty Marian Laskowski zapowiada już trzecią, zimową edycję tej imprezy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
