Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE GKS Bełchatów znacznie lepszy od testowanych piłkarzy ŁKS

Paweł Hochstim

Piłkarze PGE GKS Bełchatów wygrali w sparingu z ŁKS 3:1, ale bramki strzelili, gdy ełkaesiacy grali już głębokimi rezerwami. Dla łodzian był to pierwszy mecz sparingowy tego lata.

Gdyby nie Jakub Studziński, testowany bramkarz Pelikana Łowicz, ełkaesiacy mieliby szansę na korzystny rezultat. Studziński popełnił błędy przy dwóch golach dla bełchatowian. Najpierw, gdy Łukasz Garguła strzelił z ostrego kąta z wolnego, i osiem minut później, kiedy podał piłkę do Carla Costly'ego, a ten pewnie strzelił do siatki.

Do przerwy gra ełkaesiaków wyglądała nieźle, a mecz był wyrównany. Kierowana przez Marcina Adamskiego i Zdzisława Leszczyńskiego obrona bez problemów rozbijała ataki bełchatowian. Trener Paweł Janas, który zaplanował w sobotę dwa sparingi, praktycznie nie robił zmian. W przerwie wpuścił tylko bramkarza Krzysztofa Kozika i Kamila Poźniaka, który zmienił Tomasza Jarzębowskiego.

Zupełnie inaczej postąpił Chojnacki, który na boisku zostawił tylko Studzińskiego i Mieczysława Sikorę, a wprowadził dziewięciu nowych graczy. Nieźle zaprezentował się Peter Vujović, którego Chojnacki zabierze na zgrupowanie. Występ większości testowanych graczy był nieporozumieniem. Chwalony i polecany Rafał Kosiec z Górnika Łęczna wyróżnił się tylko brutalnym faulem na Łukaszu Gargule. Jedyny reprezentant Polski na Euro z naszego regionu wznowił treningi dopiero dzień przed meczem z ŁKS, ale był najlepszym zawodnikiem na boisku. Strzelił dwa gole i kapitalnie rozgrywał piłkę. Wydaje się, że po słabszym poprzednim sezonie obecny sezon może należeć do Garguły, który stawia sobie za cel wywalczenie pewnego miejsca w reprezentacji.

W drużynie ŁKS zabrakło kilku piłkarzy. Tomasz Kłos jest kontuzjowany, a Bogusław Wyparło dostał wolne. Wokół boiska przez większą część meczu biegał Łukasz Madej. Grę piłkarzy ŁKS obserwował Szczepan Miłosz, który w tym tygodniu ma zostać prezesem łódzkiego klubu.

PGE GKS Bełchatów - ŁKS 3:1 (0:0)
Gole: Łukasz Garguła 60, 89, Carlo Costly 68 - Adrian Świątek 54
PGE GKS: Sapela (46, Kozik) - Marciniak, Magdoń, Pietrasiak, Popek - Dziedzic, Jarzębowski (46, Poźniak), Gol, Garguła, Ujek - Costly. Trener: Paweł Janas.
ŁKS: Studziński - Łakomy (46, Jovanović), Leszczyński (46, Gieraga), Adamski (46, Kaluderović), Mordzakowski (46, Matusewicz) - Sikora, Kascelan (46, Vujović), Haliti (46, Jarmuda), Mila (46, Zagórski), Kojasević (46, Kosiec) - Cieśliński (46, Świątek). Trener: Marek Chojnacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki