Wisła jedzie na zgrupowanie

Do dzisiaj musimy np. poczekać na ostateczną decyzję w sprawie Petera Singlara. Słowak nieźle zaprezentował się w sparingu z GKS-em Jastrzębie, ale w Wiśle czekają jeszcze na wyniki badań serca zawodnika. Jeśli będą dobre, to Singlar raczej zostanie w Wiśle. Poczekajmy jednak na oficjalny komunikat klubu w sprawie tego zawodnika.

Dzisiaj powinna się też, przynajmniej częściowo, wyjaśnić sprawa Adama Kokoszki. Zawodnik zjawi się w klubie i zapewno wyląduje na dywaniku u dyrektora sportowego Jacka Bednarza. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy "Kokos" w ogóle pojedzie na zgrupowanie, czy też szybko zostanie wytransferowany.

Do Austrii nie pojedzie natomiast Krzysztof Mączyński. Młody gracz jeszcze w piątek wystąpił w sparingu przeciwko GKS-owi Jastrzębie, ale w sobotę zapadła decyzja, że na tydzień Mączyński pojedzie do Wrocławia, gdzie ma trenować ze Śląskiem. Jeśli spodoba się trenerowi Ryszardowi Tara-siewiczowi, jest wielce prawdopodobne, że Wisła wypożyczy go do ekipy beniaminka ekstraklasy. Mączyński na pewno skorzystałby na takim obrocie sprawy, albowiem w Śląsku będzie miał szansę na częstsze występy niż w drużynie mistrzów Polski.

Wkrótce powinniśmy się dowiedzieć, kto ostatecznie trafi do Wisły w tym okienku transferowym. Kilka dni temu trener Maciej Skorża stwierdził, że "Biała Gwiazda" zgodzi się na przedłużenie wypożyczenia Piotra Ćwielonga do Ruchu Chorzów, jeśli do Krakowa przyjdzie inny piłkarz na jego miejsce. Skoro jest zgoda na pozostanie "Pepe" w ekipie "Niebieskich", oznaczać to może tylko jedno - Wisła ma na oku zawodnika, który wkrótce może do niej trafić. Skorża potwierdził to zresztą po piątkowym sparingu,
gdy powiedział: - Mamy alternatywę dla Ćwielonga, ale za wcześnie jeszcze mówić o nazwiskach.
Dodajmy na koniec, że wiślacy w Bad Waltersdorf będą przebywać do 12 lipca. Dalszą część okresu przygotowaczego mistrzowie Polski spędzą w Krakowie.