Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rehabilitacja czarownicy

Magdalena Nowacka
Na skwerze w okolicy ulicy Bytomskiej, stanie rzeźba... czeladzkiej czarownicy. Wybrano już firmę, która odleje z brązu jej postać.

Rzeźba będzie miała wysokość około dwóch metrów a koszt jej wykonania to około 93 tysiące złotych. Będzie gotowa w ciagu dwóch lat.

Coraz częściej na ulicach miast pojawią się rzeźby nawiązujące do ludzi sztuki i kultury, lub do postaci z legend. Tak właśnie ma być w przypadku czeladzkiej Czarownicy, która ma szanse stać się wyjątkowym symbolem miasta.

Jak głosi legenda, po powodzi w 1736 roku (w Czeladzi padało wtedy podobno przez 73 dni), winą za tę katastrofę obarczono zamożną wdowę Katarzynę Włodyczkową, zarzucając jej czary. Kobietę najpierw ścięto a następnie dopiero spalono (co było ewenementem, bo czarownice raczej palono). O czary oskarżył kobietę ówczesny burmistrz. Po ścięciu kobiety, na wniosek jej rodziny sąd biskupi zbadał sprawę i uniewinnił kobietę. Burmistrz Żądliński trafił do więzienia i musiał zapłacić karę.
- Prawdopodobnie chciał zagarnąć majątek kobiety - mówi Marek Mrozowski, obecny burmistrz miasta, który osobiście opisał tę legendę w książeczce "Czeladź, najkrótsza historia miasta". - To tragiczny epizod, niedobrze świadczący o ówczesnych władzach. Pomysł z czarownicą z jednej strony można więc potraktować jako próbę rehabilitacji - śmieje się Mrozowski .

Poważnie jednak dodaje, że rzeźba ma wzbogacić historię miasta i stać się jej charakterystycznym symbolem.

- O tym zdarzeniu wspomina na przykład Kantor-Mirski w swoich książkach. Informacje zostały oparte na naszym czeladzkim, kościelnym archiwum, które niestety podczas wojny zostało wywiezione przez Niemców. Jest natomiast specjalne archiwum w Poznaniu, gdzie zebrane zostały informacje o procesach w związku z czarami. Do tej pory naszej czarownicy jeszcze tam nie znaleźliśmy, ale szukamy - mówi burmistrz.

Zdania mieszkańców są podzielone. Niektórzy narzekają, że to wyrzucanie pieniędzy. Inni cieszą się, że miasto będzie miało charakterystyczne legendarne postacie.

Rzeźbę przedstawiającą bajkową postać można od czterech lat spotkać w Bytomiu. Mężczyzna w długim płaszczu z cygarem w ręce przypomina postaci z powieści Dickensa. To Świetlik, dobry duszek, przewodnik dążących do celu - jak głosi opis. Cygaro, przez niego trzymane, według legendy miało oświetlić drogę zabłąkanym nocą kobietom, które dzięki niemu odnalazły drogę do domu.
Pomysł postawienia rzeźby Świetlika pojawił się w związku z jubileuszem 750-lecia Bytomia. Radni kłócili się o to, czy Świetlik zasługuje na pomnik. Ostatecznie wygrał z projektem postawienia pomnika, upamiętniającego ofiary, jakie poniosła społeczność bytomska po wkroczeniu Armii Czerwonej do miasta. Nie przewidziano na niego pieniędzy w budżecie. Ostatecznie wartego około 40 tysięcy złotych Świetlika ufundowało jedno z centrów handlowych. Rzeźbę zaprojektował katowicki rzeźbiarz Bogumił Burzyński, a odlew wykonał Karol Badyna.

W Dąbrowie Górniczej też można spotkać sympatyczną figurę. W centrum miasta przy fontannie stoi Bóbr Dąbrowiak. To oficjalna maskotka miasta. Dlaczego właśnie taka? Przed wojną bobry na terenach dzisiejszych zielonych dzielnic Dąbrowy Górniczej występowały niemal powszechnie. Jako że w mieście położono duży nacisk na ekologię powrót do bobra jest zdaniem urzędników w pełni uzasadniony.

W Koszęcinie można usiąść obok odlanego z brązu Władysława Hadyny, wieloletniego kierownika zespołu Śląsk. W Łodzi uhonorowano w ten sposób Juliana Tuwima, w Łomży Hankę Bielicką, a w Częstochowie Halinę Poświatowską.
Magdalena Nowacka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!