Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa polowanie na wolne miejsca w liceach

Maciej Kałach
Sandra zdobyła 1/4 punktów, które mógł dostać kandydat, ale chce iść do liceum.
Sandra zdobyła 1/4 punktów, które mógł dostać kandydat, ale chce iść do liceum.
Było ich 227. Ale rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Mowa o miejscach w łódzkich liceach ogólnokształcących, nie zajętych po pierwszej fazie rekrutacji do szkół średnich.

Teraz polują na nie absolwenci gimnazjów, nie zakwalifikowani w piątek do żadnej z wybranych placówek.

W XXVIII Liceum Ogólnokształcącym nie wszyscy pracownicy mają jeszcze wakacje. Muszą przyjmować zgłoszenia od takich kandydatów jak Sandra Klimczak. Dziewczynę w pierwszym etapie odrzuciły wszystkie trzy wybrane przez nią szkoły - XVIII, XXXII i VI LO. Dlaczego? Sandra mogła zdobyć na egzaminie kończącym gimnazjum 100 punktów. Drugie tyle z ocen na świadectwie, wolontariatów czy konkursów przedmiotowych.

- Mam około 50 punktów - przyznaje Sandra.

Stara się o liceum, chociaż władze Łodzi postanowiły, że naukę w ogólniaku mogą rozpocząć uczniowie, którzy uzyskali 70 "oczek". Jedyną nadzieją Sandry jest rozporządzenie kuratorium oświaty. Według niego, absolwent gimnazjum niespełniający limitu, może dostać się do ogólniaka przez wzgląd na sytuację osobistą - ale dopiero po 15 sierpnia, jeśli w szkole zostaną wolne miejsca. A tych w XXVIII LO raczej nie będzie.

- Mamy już ponad 20 kandydatur i wprawdzie trochę więcej miejsc, ale do terminu na pewno się wypełnią - mówiła wczoraj Elżbieta Miniszewska, dyrektor ogólniaka. Termin mija dziś w południe, potem szkoła wybierze absolwentów gimnazjów z największą liczbą punktów.

Ile powinna zdobyć ich Sandra, by dostać się do LO?

- Ja miałam 97, z tego 60 punktów z egzaminu - mówi Agata Piestrzeniewicz.

Chciała iść do klasy biologiczno-chemicznej w XXXV LO, ale okazało się, że klasa nie powstała.

- Ale "w drugiej preferencji" wpisałam biologiczno-geograficzną klasę XXVIII LO - kończy Agata. - I udało się.

Absolwenci gimnazjów, którzy nie znaleźli dla siebie szkoły, wolnych miejsc mogą szukać na stronie kuratorium. Tyle, że dane nie zawsze są aktualne. Wczoraj o godz. 12 na chętnych powinny czekać trzy miejsca w LI LO.

- Rozeszły się już w piątek - mówi Ryszard Kaźmierczak, dyrektor szkoły.

Przyznał je uczniom, którzy starali się o LI LO, ale w wybranych klasach nie było dla nich miejsca. Pójdą do tej z "luką".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki