18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świadkowie zmiażdżyli Drutex

Marcin Pacyno
Jacek S., dyrektor personalny Druteksu odmówił wczoraj składania zeznań
Jacek S., dyrektor personalny Druteksu odmówił wczoraj składania zeznań Marcin Pacyno
Ruszył proces Jacka S., dyrektora personalnego Druteksu - największej w powiecie bytowskim firmy.

Jest on oskarżony o łamanie praw pracowników. Podstawowy zarzut dotyczy zatrudniania ludzi na dwóch umowach w dwóch bliźniaczych firmach. Mieli dostawać przez to mniejsze wynagrodzenie za nadgodziny. Jacek S. został za to skazany wcześniej wyrokiem nakazowym na 8 tysięcy złotych grzywny, ale się odwołał.

Wczoraj, na pierwszej rozprawie odmówił składania zeznań, twierdząc, że jest niewinny. Za to świadkowie w większości potwierdzali zdanie Państwowej Inspekcji Pracy, która skontrolowała firmę po tym, jak do Prokuratury Rejonowej w Bytowie trafiło anonimowe doniesienie.
Chodziło o to, że część załogi Druteksu była zatrudniana w firmie Awans Plus, która należy do córki prezesa Leszka Gierszewskiego. Drutex taką praktykę nazywa outsourcingiem, czyli po prostu podwykonawstwem. Inspekcja pracy ma inne zdanie.

- Ten proceder trwa od 1 marca 2007 roku. Ja kontrolowałem Drutex w kwietniu 2007. Wykryłem, że firma outsourcingowa Awans Plus zatrudniała tych samych ludzi co Drutex. Nie dostawali oni nawet innej odzieży roboczej, a niepodpisanie drugiej umowy skutkowało zwolnieniem z Druteksu. Ponadto ludzie byli zatrudniani na 0,2 etatu w systemie weekendowym, czyli pracowali od piątku do niedzieli. Jako inspektor nie byłem w stanie rozgraniczyć jaki pracownik, z jakiej firmy, pracuje w weekend w Druteksie albo w firmie Awans Plus, która działała jako pośrednik, nie mając stosownych certyfikatów od marszałka województwa pomorskiego - opowiadał w sądzie Mirosław Birula, inspektor PIP ze Słupska. - Ponadto zauważyłem, że po 1 marca 2007 r. w dwóch terminach przeszkolono z zakresu BHP ponad 700 osób. To technicznie niemożliwe. Mogło dojść tu jeszcze do poświadczenia nieprawdy.

Ten drugi wątek nie jest rozpatrywany w rozpoczętym wczoraj procesie. Do sądu w tej sprawie trafił już oddzielny akt oskarżenia. Oskarżonym jest również Jacek S. Wczoraj na sądowej ławie wysłuchiwał zeznań byłych pracowników Druteksu i firmy Awans Plus.
- Gdy wezwano mnie do biura na podpisanie umowy z firmą Awans Plus, zapytałem, co by było, gdybym jej nie podpisał. Pani w biurze podsunęła mi kartkę A4 i powiedziała, że mogę pisać podanie o zwolnienie z pracy - zeznawał jeden ze świadków (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Inspektor pracy podawał szczegółowe wyliczenia.

- Pracownicy tracili przez to od 50 do ponad 200 zł miesięcznie - mówił Birula.

Tak też na policji zeznawali pozostali pracownicy, ale już w sądzie jeden z nich się wycofał.
- Przeliczyłem to wszystko z kolegami i wyszło mi, że zarabiałem tyle samo - zapewniał świadek.

Prowadząca sprawę sędzia Katarzyna Rożyńska-Terman zapytała, czy ktoś nie wpłynął na zmianę jego zeznań.

- Nie. Po prostu wszystko przeliczyłem dokładnie jeszcze raz - upierał się pracownik.
Większość świadków twierdziła, że nie wiedzieli nawet, gdzie tak naprawdę pracują.

- Było to jedynie widać przy wypłacie, gdyż na konto wpływały zarobki z dwóch różnych firm - zeznała kobieta pracująca w firmach Drutex i Awans Plus do sierpnia 2007 roku.

Kolejna rozprawa już dzisiaj, bo do przesłuchania zostało jeszcze kilkanaście osób. Następna ma być w sierpniu, ale już wiadomo, że nie wszyscy świadkowie pojawią się w terminie. Może też paść wniosek o przesłuchanie wszystkich, ponad 700 pracowników Druteksu, co oznaczałoby znaczne wydłużenie oczekiwania na werdykt dotyczący tego potentata w produkcji okien i drzwi z PCV, aluminium i drewna. - Dowiedziemy swojej niewinności - zapowiada Rafał Dobranowski, pełnomocnik zarządu firmy Drutex.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki