Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydenci rządzą na Naszej-klasie

Edyta Golisz
Prezydent Legnicy jest rekordzistą. Ma na Naszej-klasie prawie 5 tysięcy znajomych
Prezydent Legnicy jest rekordzistą. Ma na Naszej-klasie prawie 5 tysięcy znajomych www.nasza-klasa.pl
Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy, ma przy swoim profilu na najpopularniejszym w Polsce portalu internetowym prawie pięć tysięcy znajomych.

Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy, ma przy swoim profilu na najpopularniejszym w Polsce portalu internetowym prawie pięć tysięcy znajomych. To rekordzista wśród dolnośląskich prezydentów.
Piotr Sosiński, wiceprezydent Wałbrzycha, ma ponad pół tysiąca przyjaciół. Jego szef, prezydent Piotr Kruczkowski, ośmiu, a Marek Obrębalski, prezydent Jeleniej Góry, żadnego. Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, wcale nie założył profilu.
- Pan prezydent rozpoczyna pracę o świcie, kończy w nocy. Zwyczajnie nie ma czasu na udzielanie się na Naszej-klasie. To jedyny powód, dla którego nie ma profilu, bo z portalem miasto współpracuje - tłumaczy Marcin Garcarz, jego rzecznik.

Portalowy rekordzista wśród dolnośląskich prezydentów, Tadeusz Krzakowski z Legnicy, choć też zapracowany, przez NK niemal codziennie rozmawia z mieszkańcami.
- Ludzie piszą do mnie o swoich spostrzeżeniach, czasem krytykują, czasem chwalą - mówi Krzakowski. - Dzięki temu dowiaduję się o wielu rzeczach o mieście, poznaję poglądy i problemy mieszkańców.
Prezydent Legnicy odpisuje na wszystkie wiadomości. - Ktoś mnie kiedyś spytał, czy czasami nie zatrudniłem do tego urzędnika. A wystarczy sprawdzić, że odpowiedzi wysyłam głównie koło północy, bo wcześniej nie mam czasu - zapewnia Tadeusz Krzakowski, który przyjmuje większość wysyłanych tą drogą zaproszeń. Odrzuca tylko te reklamowe. Podobnie jak Piotr Sosiński, wiceprezydent Wałbrzycha.
- Czasem mieszkańcy tą drogą o coś mnie pytają, wyrażają opinie o mieście. Odpisuję na te wiadomości. Mam jednak dylemat, bo to mało służbowa droga, więc odpisuję po godzinach pracy - uśmiecha się Sosiński.

Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha, w ogóle nie wykorzystuje portalu do kontaktów z mieszkańcami.
- Pan prezydent założył profil wyłącznie z chęci odnalezienia kolegów z czasów szkolnych. Rzadko tam teraz zagląda - mówi Ewa Frąckowiak, jego rzeczniczka.
Portalu nie wykorzystuje służbowo także Marek Obrębalski, prezydent Jeleniej Góry.
- Prawdę mówiąc, profil założyły mi córki, sam raczej tam nie zaglądam - przyznaje.
Czy liczba znajomych na Naszej-klasie świadczy o popularności prezydentów wśród mieszkańców?
- To za odważna teza - mówi Janusz Czapiński, psycholog społeczny. - Ta forma komunikacji jest zbyt nowa, ale będzie się pewnie rozwijała i rządzący muszą o tym pamiętać. Dlatego dobrze robią ci, którzy już korzystają z takiej możliwości kontaktu z wyborcami. Jeśli zależy im na tym, co robią, to jest to dla nich cenne źródło informacji o miejscach, którymi rządzą i ich mieszkańcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska