Niestety, poszukiwania nie przyniosły skutku.
Świadkowie - wędkarze siedzący przy brzegu - opowiadają, że dwóch mężczyzn przy rzece piło alkohol. Potem obaj wskoczyli do rzeki. Pierwszy, 37-letni, płynął szybciej i miał więcej siły. Drugi - nieco starszy - był wolniejszy. Stracił siłę w połowie dystansu. Nie wyglądał jednak na kogoś, kto się topi: nie krzyczał, nie machał rękami.
- Zachowywał się, jakby stał na dnie i oglądał coś pod wodą. Ciągle wystawały mu nad powierzchnię plecy i czubek głowy. Jednak potem w ułamku sekundy zniknął - opowiada jeden z wędkarzy.
Drugi z pływaków resztkami sił wydostał się na brzeg. Trafił do szpitala. Poszukiwania zaginionego mężczyzny mają być wznowione dzisiaj od samego rana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?